https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W samo południe. Sto lat - przepraszam - za murzynami

Maciej Myga
Maciej Myga, autor komentarza "W samo południe"
Maciej Myga, autor komentarza "W samo południe" archiwum
Sprawa pana Johna Godsona pokazuje, jak bardzo słaba jest jeszcze nasza demokracja, jak bardzo oddaleni jesteśmy od modelu zachodniego przy jednoczesnym wypieraniu się (na wielu płaszczyznach: politycznych, kulturowych, obyczajowych itd.) naszej wschodniej natury.

Godson, polityk liberalnej partii, jest zdania, że związki partnerskie są czymś niewłaściwym. I pokazuje to w sposób zgodny ze swoimi przekonaniami, wpojonymi mu zasadami, opartymi na Biblii. I na dodatek, o zgrozo!, robi to w kulturalny sposób, czyli diametralnie różny od tego, do jakiego przez ostatnie lata przyzwyczajali nas polscy politycy.

Czytaj: Ustawa o związkach parterskich - największa porażka tego rządu

Nie podoba mi się wizja Johna Godsona, nie zgadzam się z jego przekonaniami, ale bardziej od konserwatywnej negacji związków partnerskich przeszkadza mi nazywanie go "czarnuchem" przez ludzi, których poglądy są mi bliższe. I myślenie, że jeśli ktoś jest ciemnoskóry, to nie może być konserwatystą przez duże "K". Właśnie takiego konserwatyzmu wymagałbym od panów Macierewicza i Kaczyńskiego. I proszę mi wierzyć, że wyszliby na tym znacznie lepiej, niż na dotychczasowych swoich działaniach politycznych. A może i nie doszłoby do ósmej z rzędu porażki wyborczej. Tyle, że do modelu Johna Godsona wiele polskim politykom brakuje. Jesteśmy, mam nadzieję, że pan Godson mi wybaczy, sto lat za murzynami.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Abs
A ja nie rozumiem, jak zupełnie nieważny temat może przytłaczać całą 'debatę', w sytuacji gdy finanse żalosnej IIIRP ledwo zipią a rząd przytłacza mieszkańców tego kraju corazto nowymi daninami.. Dla pryszłości Polski to jest naprawdę bez znaczenia co jeden Murzyn powiedział w Sejmie bądź w wywiadze o 'związkach partnerskich'. Tak samo jak bez znaczenia powinno być co Państwo uważa na ten temat, nie wiem też jak może zalegalizować związki partnerskie... Tzn. że jeżeli dwie osoby mieszkają ze sobą to są one nielegalne? Mam nadzieje, że w przyszłych wyborach wygra Partia Libertariańska badź KNP...
M
Marek
Zarówno jedna jak i druga strona konfliktu mieszają sprawy z osobami, własne zdanie z atakami personalnymi. Takie misz masz niczego do dyskusji nie wnosi, a jedynie potęguje agresję. Konserwatyści w swym zacietrzewieniu wydają się być nie sto lat za murzynami a lata świetlne.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska