Mężczyzna był pijany. Miał ponad 1,9 promila alkoholu.
- Jeszcze nie podjęliśmy decyzji w jego sprawie. Na razie przebywa na przymusowym urlopie. Przez te wszystkie lata odkąd prowadzimy firmę nigdy nic takiego się nie wydarzyło. To był wypadek - mówi Edward Kruk z firmy Kruk w Nowej Wsi Królewskiej.
Wykop przy Górnej
Wypadek wydarzył się w sobotę w godzinach przedpołudniowych. Były to zwykłe prace remontowe na ulicy Górnej w Wabrzeźnie. Mężczyzna nie zachował wystarczającej ostrożności. - Pracownik ten stanął za blisko wykopu. Kiedy ziemia była wyciągana przy pomocy koparki, doszło do osunięcia. Mężczyzna został przysypany - mówi st. sierz. Monika Zielińska, z wąbrzeskiej komendy policji.
Ratowali strażacy
Pracownika wydobyli wąbrzescy strażacy. - Na szczęście był on przysypany tylko na wysokości klatki piersiowej. Musieliśmy zabezpieczyć osuwisko i wydostać mężczyznę - wyjaśnia mł. bryg. Ireneusz Wiśniewski, zastępca komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Wąbrzeźnie.
Policja wciąż wyjaśnia okoliczności dotyczące tego zdarzenia. Jednak już dziś wiadomo, że sam właściciel firmy nie naruszył żadnych zasad związanych z bezpieczeństwem.
- Miejsce prowadzenia prac było zabezpieczone prawidłowo. Teren na którym były one prowadzone był ogrodzony - dodaje st. sierz. Monika Zielińska.
Pracownik zgodnie z kodeksem wykroczeń może zostać ukarany karą aresztu bądź grzywną.