https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wałdoch w radzie społecznej szpitala

Marcin Wałdoch na razie nie chce komentować swojego udziału w pracach rady społecznej szpitala w Chojnicach
Marcin Wałdoch na razie nie chce komentować swojego udziału w pracach rady społecznej szpitala w Chojnicach MARIA EICHLER
Zmieniła się władza i zmieniają się ludzie, którzy zasiadają w rozmaitych ciałach opiniodawczych. Ma tak być też w radzie społecznej szpitala.

Do zarządu powiatu dotarło pismo wojewody Dariusza Drelicha, który wysunął kandydaturę „swojego” człowieka do społecznej rady szpitala. Ma nim być Marcin Wałdoch, członek PiS, asystent społeczny posłanki Doroty Arciszewskiej-Mielewczyk. Niedawno uzyskał tytuł doktora, a jego dziedzina to politologia. Jest prezesem stowarzyszenia Arcana Historii, autorem wielu publikacji, w tym o wrześniu 1939 r. w Chojnicach, początkach „Solidarności” w mieście, pracuje nad wydaniem książki o przełomie 1989 r. Od lat prowadzi „wojnę” z obecnym burmistrzem, spotykając się z Arseniuszem Finsterem również na sali sądowej. Jego blog zawiera bardzo krytyczne uwagi o tym, co dzieje się w mieście. Czy zarząd powiatu wpadł w popłoch? - To naturalna kolej rzeczy, że nowy wojewoda znajduje nowych współpracowników - mówi wicestarosta Marek Szczepański, przewodniczący społecznej rady szpitala.

- Na najbliższej sesji wprowadzimy więc uchwałę o odwołaniu Stefana Kwiatkowskiego i o powołaniu Marcina Wałdocha.

Szczepański dodaje, że bardzo szanuje Stefana Kwiatkowskiego z racji jego znajomości tematu - lekarz i były dyrektor szpitala to przecież w radzie ktoś na wagę złota, ale zmiana może przynieść także korzyści. Jakie? - Jeśli to namaszczenie przez wojewodę, to przecież dla nas oznacza łatwiejszy do niego dostęp - tłumaczy Szczepański. - Problemów nam nie brakuje, to wciąż pieniądze i wciąż sprzęt, więc będziemy mogli liczyć na przekaźnika naszych wniosków.

Działo się w regionie! Zobacz nasze podsumowanie [zdjęcia]

Wicestarosta nie boi się, że radę zdominuje polityka. - Nie było tak do tej pory i nie sądzę, żeby stało się teraz - podkreśla. - Zawsze myśleliśmy o szpitalu, a nie o podchodach politycznych. Ja jestem otwarty na współpracę.

Marcin Wałdoch nie komentuje swojego ewentualnego udziału w pracach rady.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska