WDA ŚWIECIE - UNIA SWARZĘDZ 2:1 (1:0)
Bramki: Arkadiusz Woźniak (13.), Piotr Żurek (73.-głową) oraz Adrian Płocka (64.)
WDA: Paczkowski - Wenerski, Żurek, Raszka, Kiełpiński (57. Żurowski) - Olszewski, Szczygielski, Grzywaczewski (62. Sz. Makowski), Czerwiński, Talaśka (78. Komur) - Woźniak (91. Wolski).
UNIA: Budnik - Lisiecki, Zandrowicz, Klepacz, Płoska (89. Tonak) - Paku-Tshela, M. Chmielecki, Hercog, Stawiński, Ignasiński (66.Ł. Lebioda) - W. Chmielecki (62. Antczak)
Żółte kartki: Wenerski, Sz. Makowski, Olszewski - M. Chmielecki, Antczak, Lebioda
Unia do Świecia przyjechała pod wodzą nowego trenera Jakuba Ostrowskiego. Początek meczu to lekka przewaga gości, ale w 13. min. świetną akcję przeprowadziła Wda. Leszek Szczygielski uruchomił na lewym skrzydle Daniela Grzywaczewskiego. Ten świetnie zacentrował w pole karne, a Arkadiusz Woźniak z bliska wpakował piłkę do siatki. Potem oglądaliśmy wyrównany pojedynek. Gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. Unici szukali wyrównania dalekimi dośrodkowaniami w pole karne, ale dobrze zamiary rywali czytał bramkarz Maciej Paczkowski. Na skrzydle szarpał Dawid Paku-Tshela, ale defensywa Wdy radziła sobie z czarnoskórym graczem ze Swarzędza. Oddał on tylko jeden niecelny strzał. Gościom nic nie dawały też rzuty rożne. Bliżsi strzelenia drugiego gola byli podopieczni Marcina Olejniczaka. Jednak dwóch dogodnych okazji nie wykorzystał Adrian Talaśka. W 39. min. strzał z rzutu wolnego Leszka Szczygielskiego obronił Andrzej Budnik.
Gole po rzutach wolnych
Druga połowa zaczęła się od niecelnej próby Bartosza Czerwińskiego z 15. metrów. Unia odpowiedziała minimalnie niecelnym uderzeniem z rzutu wolnego Michała Chmieleckiego. W 64. min. kolejny stały fragment gry przyniósł gościom wyrównanie. Po dośrodkowaniu z wolnego Chmieleckiego piłkę w polu karnym przejął Adrian Płocka i strzałem pod poprzeczkę pokonał Paczkowskiego. Wda szybko mogła odzyskać prowadzenie, ale znakomitej okazji nie wykorzystał Leszek Szczygielski. Skuteczniejszy od kapitana drużyny okazał się w 73. min. Piotr Żurek. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Olszewskiego stoper Wdy strzałem głową pokonał golkipera gości. Pięć minut potem bliski skopiowania wyczynu kolegi był Adrian Raszka, ale jego “główkę" obronił Budnik. Za chwilę znów groźnie było pod bramką unitów, jednak strzał głową Woźniaka był minimalnie niecelny. W 81. min. kropkę nad “i" mógł postawić Szymon Makowski, ale przestrzelił z 8. metrów. Końcowe minuty były bardzo nerwowe, ale wynik nie uległ zmianie. Wda wygrała na własnym boisku pierwszy raz pod wodzą Marcina Olejniczaka. Niestety, wygraną okupiła kontuzjami Patryka Kiełpińskiego i Adriana Raszki. W przyszłym tygodniu okaże się na ile poważne są to urazy.