Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiele samochodów dostawczych utkwiło w Wielkiej Brytanii. "Anglicy otworzą oczy, gdy im zabraknie jedzenia"

Agnieszka Domka-Rybka
Agnieszka Domka-Rybka
Tomasz Świderski
Wiele samochodów dostawczych z regionu utkwiło w Wielkiej Brytanii, stoją w kolejkach. Jednak regionalne firmy, które sprzedają tam towary nie wpadły w panikę, bo Anglia to, na szczęście, nie ich najważniejszy rynek zbytu. Twierdzą zaś, że gorsza sytuacja będzie po Brexicie.

- Na szczęście, teraz handlujemy z Wielką Brytanią bardzo nieregularnie, także nas ten problem omija - komentuje Andrzej Skiba, właściciel znanych Zakładów Mięsnych Skiba w Chojnicach.

Jest totalny bałagan, ale Brexit będzie gorszy

Podobnie mówi Piotr Kośmicki, dyrektor marketingu bydgoskiej firmy Abramczyk (mrożone ryby i owoce morza).
- Obecnie koncentrujemy się na rynku polskim. Oczywiście, na Wyspy też wysyłamy nasze produkty, ale myślę, że to dopiero Brexit rozwieje wszelkie wątpliwości, które teraz mamy.

Polecamy także: Eksport z Kujaw i Pomorza. Na Zachodzie piją Smirnoffa i Bolsa w nakrętkach z DGS

O opinię poprosiliśmy również Oponeo.pl z Bydgoszczy, internetowego sprzedawcę opon i felg w całej Europie, m.in. w Wielkiej Brytanii. - Nasi klienci skupiają się raczej na przygotowaniach świątecznych, a swoje samochody mają zawczasu przygotowane do drogi. Dotyczy to także Anglii. W ostatnich dniach obserwujemy tam spadek sprzedaży charakterystyczny dla tego okresu - odpowiada Monika Siarkowska z Oponeo.pl. - Dodatkowo śledzimy informacje napływające do nas w związku z nową mutacją wirusa, obecną na Wyspach, a także aktualny status rozmów rządu tego kraju z przedstawicielami Unii Europejskiej w zakresie Brexitu. Wszystko tak, aby móc możliwie najlepiej odpowiedzieć ofertą na potrzeby klientów. Jako Oponeo naszą ofertę na rynku brytyjskim tworzymy w tym momencie w oparciu o lokalnych partnerów i własny magazyn w UK i mimo, że jest ona ograniczona, cieszy się zainteresowaniem klientów.

- Nasi kierowcy utknęli w Wielkiej Brytanii - mówi natomiast Adam Jędrych, prezes Kujawsko-Pomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Międzynarodowych w Bydgoszczy.

Przypomnijmy, Eurotunel i przeprawa w Dover są zamknięte. Nie da się już przejechać z Wielkiej Brytanii do Francji.

- W Anglii jest straszny bałagan i w sumie nie wiadomo, jak to będzie po Nowym Roku po Brexicie. Polscy przewoźnicy spotkali się z brytyjską wiceminister transportu i ona też niewiele wie. Jednak powiedziała, gdyby przestrzegać wszystkich nowych przepisów celnych związanych z wyjściem Anglii z Unii to trzeba by było zatrudnić dodatkowo 6000 celników. No i nie zapomnijmy, skąd płynie żywność na Wyspy, bo przede wszystkim z Europy - dodaje Jędrych.

Inny producent żywności z Kujaw i Pomorza (chce pozostać anonimowy) twierdzi, że "Anglikom to się dopiero oczy otworzą, jak zostaną bez jedzenia".

Czeka nas wiele zmian

Pierwszy stycznia 2021 roku może być jednym z najważniejszych dni dla Wielkiej Brytanii i całej Unii Europejskiej. Tego dnia zostanie w pełni zrealizowane pierwsze wyjście kraju członkowskiego ze wspólnoty. Istnieje prawdopodobieństwo, że Zjednoczone Królestwo nie będzie mogło korzystać z przywilejów otwartego rynku i zniesionych ceł. Konsekwencje mogą dotknąć przedsiębiorców z całej UE, którzy sprzedawali lub kupowali towary na wyspach.

Wielka Brytania formalnie opuściła Unię Europejską 31 stycznia 2020 roku. Jednak jeszcze do końca 2020 roku obowiązywał okres przejściowy, w którym państwo pozostawało w strukturach jednolitego rynku oraz Unii Celnej. To umożliwiało utrzymanie swobodnego handlu z pozostałymi 27 krajami członkowskimi i niezakłócony przepływ ludzi. Wraz z nowym rokiem Wielka Brytania stanie się dla UE krajem trzecim - z punktu widzenia formalnego leżącym poza Unią Europejską.

To wydarzenie będzie mieć duże konsekwencje także dla polskiej gospodarki i polskich firm. Obecnie Wielka Brytania jest trzecim największym rynkiem zbytu dla polskich przedsiębiorców, w 2019 roku wartość towarów wysłanych na wyspy z Polski przekroczyła 14 mld euro. Z kolei import z Wielkiej Brytanii do naszego kraju wyniósł nieco ponad 5,5 mld euro. Te dane pokazują, jak ogromna liczba polskich przedsiębiorców będzie narażona na skutki Brexitu. Niezależnie od tego czy Wielka Brytania opuści Unię z umową czy bez, od 2021 roku zmienią się przepisy i eksport towarów na wyspy stanie się znacznie trudniejszy.

- Dotychczas kierowca ciężarówki wioząc towar do Wielkiej Brytanii potrzebował dwóch dokumentów, faktury i listu przewozowego. Po zmianach będzie to dziewięć różnych pozwoleń, zaświadczeń, certyfikatów weterynaryjnych. To pokazuje, jaka skala zmian nas czeka - mówi Michael Dembinski z Brytyjsko-Polskiej Izby Handlowej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska