https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wielkorus- czekista - na gorąco komentuje Jacek Deptuła

Przedwczoraj pisałem z wiarą: "Prawicowi politycy twierdzą, że Rosjanie zrobią propagandowy spektakl. Ja mam nadzieję - a może jestem tylko naiwny - że uroczystości w Katyniu będą początkiem rzeczywistego przełomu".

Ależ byłem naiwny... Po analizie przemówienia premiera Rosji już wiem, że oczekiwanego przełomu w stosunkach polsko-rosyjskich długo nie będzie. W Katyniu do Polaków i cieni ofiar nie mówił bowiem premier europejskiego państwa, tylko wielkorus i czekista. Putin nie oddał hołdu zamordowanym oficerom WP - on obraził ich pamięć. Nawet w oficjalnym polskim tłumaczeniu doszło do niebywałej manipulacji. Było w nim dwukrotne oskarżenie Stalina. Ale w oryginalnym przemówieniu Putina, imię zbrodniarza nie padło ani razu! Mordu dokonali anonimowi "kaci totalitaryzmu", który miał na celu zaledwie "sianie strachu, by zmusić do posłuszeństwa". Nie było żadnego ludobójstwa i niesłychanej zbrodni wojennej! Cóż, świetna, czekistowska szkoła.

Donald Tusk powiedział natomiast to, co powiedzieć należało:"panie premierze, oni tu przecież są, oni w tej ziemi leżą. Oczodoły z ich przestrzelonych czaszek patrzą i czekają, czy jesteśmy zdolni do tego, aby przemoc i kłamstwo zamienić w pojednanie". Będą czekać. Długo.

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
J.D.
W dniu 15.04.2010 o 17:07, Gość napisał:

Co za głupoty! Deptuła: ty byś choć raz takim plugawym językiem na Steinbach pojechał!Swoją drogą to dlaczego Rosja ma przepraszać za ZSRR, Gruzina Stalina, Polaka Dzierżyńskiego, Żyda Trockiego itp. W ZSRR było prawie 100 narodów, niech np. Uzbekistan i Gruzja też przeproszą za mord w Katyniu!


Cieciu, pisałem i to kilkanaście razy.
G
Gość
Co za głupoty! Deptuła: ty byś choć raz takim plugawym językiem na Steinbach pojechał!

Swoją drogą to dlaczego Rosja ma przepraszać za ZSRR, Gruzina Stalina, Polaka Dzierżyńskiego, Żyda Trockiego itp. W ZSRR było prawie 100 narodów, niech np. Uzbekistan i Gruzja też przeproszą za mord w Katyniu!
P
Paweł Wojtaszko
W dniu 08.04.2010 o 15:31, J.D. napisał:

Masz pan rację - swego czasu, kiedy pojechałem do Berlina (gdy był w enerdówku) zwerbował mnie pewien kagebista łudząco podobny do Putina. Przeprowadził ze mną krótki kurs rosyjskiego, dekryptażu, szyfrowania i postanowił ulokować mnie w polskojęzycznych mediach. Nadał mi kryptonim "Wojtaszek" i wydał rozkaz skompromitowania pewnego obywatela - inicjały P.W. Jednak nie miałem sie do czego przyczepić - on był w PZPR, nie drukował ulotek, siedział jak mysz pod miotłą, tylko w toalecie (swojej) wypisywał na ścianie "Precz z komuną!". Ale kredą, żeby można było w razie czego szybko wymazać. Dopiero po 1989 r. P.W. ujawnił bohaterskie oblicze komunożercy i giganta podziemia.Wot eta i wsio, tawariszcz Wojtaszko. Pazdrawlienia ot wasziewo druga i uczitiela - Fieliksa Zygmuntowicza Dierżynskowo!


No to się wyjaśniło. Od dłuższego czasu podejrzewałem, że był Pan tak zadaniowany do specjalnych zadań, a dziennikarzem jest Pan pod przykrywką. Pańskiego znajomego figuranta nie znam, ale dobrze, że chociaż na stare lata się nawrócił i przejrzał na oczy jako antykomunista. To tak jak z z zagubioną owcą. Mimo wszystko Pana wśród zwolenników pisowców na stare lata, ciężko mi wyobrazić. Chociaż z drugiej strony obrotowość dziennikarzy jest znana by przystawić się do konfitur, ale nie da rady, nie tym razem. Nawet prezes Panu nie uwierzy
J
J.D.
W dniu 08.04.2010 o 22:06, rock napisał:

Bardzo uważnie przeczytałem Pańskie wyjaśnienie (bo z komentarza zrozumiałem tylko to, ze jest Pan w szoku). I po tej lekturze doszedłem do wniosku, że absolutnie nie jest Pan naiwny. Pan po prostu udaje kompletnego idiotę. I muszę powiedzieć, że doskonale to Panu wychodzi.


Gościu (niedzielny)
kiedy przeczytałem Pańską, hm.. wypowiedź, przypomniał mi sie kapitalny bon mot J.Leca: W NIEKTÓRYCH ŹRÓDŁACH NATCHNIENIA MUZY MYJĄ NOGI
r
rock
W dniu 08.04.2010 o 11:26, J. Deptuła napisał:

Panie Piotrze,dziekuję za dobre słowo, ale naprawdę spodziewałem się początku przełomu. Sama obecność Putina w Katyniu jest - oczywiście - znacząca. Problem w tym, że ze strony premiera Rosji powinno paść jednoznaczne stwierdzenie: ZSRR, Stalin i jego zbrodnicza ekipa są winni tego mordu. Bo takiego bestialstwa na jeńcach w II wś. nie było! Rozumiem, ze nie powiedział o ludobójstwie i zbrodni wojennej - z tym wiążą sie odszkodowania. Ale dlaczego nie powiedział ani słowa o utajnieniu (sic!) rosyjskiego śledztwa! Czy wierzy Pan, że przypadkiem, w przeddzień rocznicy, odnaleziono te białoruskie dokumenty?Dlaczego w polskim tłumaczeniu przekazanym dziennikarzom był Stalin, a w przemówieniu - już nie? Gdyby za dwa miesiące były w Rosji wybory prezydenckie - zrozumiałbym. Ale tak? Dlaczego wiecej mówił o rosyjskich ofiarach i "przykrył" w ten sposób ten niesłychany mord? Czy mamy znów spekulować, czy Putin uklęknął na jedno kolano, czy tylko markował? Itd, itp... A tu już nie ma miejsca na żadne półprawdy! Zreszta długo by pisać. Doceniam gest, jestem oburzony tym, co nie pojawiło się gestem.Natomiast co do moich oponentów (ach, czekam na mojego fana p. Wojtaszkę, który na pewno napisze, że przestraszyłem się wyborów, które jesienia rzekomo wygra PiS - cóż, maja prawo do takiej oceny. Róznica między fanatycznymi kaczystami a mna polega na tym, że ja potrafię przyznać sie np. do naiwności w tej sprawie. Oni natomiast zawsze maja 110 procent prawdy, jeśli nie 200.Pozdrawiam



Bardzo uważnie przeczytałem Pańskie wyjaśnienie (bo z komentarza zrozumiałem tylko to, ze jest Pan w szoku). I po tej lekturze doszedłem do wniosku, że absolutnie nie jest Pan naiwny. Pan po prostu udaje kompletnego idiotę. I muszę powiedzieć, że doskonale to Panu wychodzi.
G
Gość
W dniu 08.04.2010 o 11:26, J. Deptuła napisał:

Panie Piotrze,dziekuję za dobre słowo, ale naprawdę spodziewałem się początku przełomu. Sama obecność Putina w Katyniu jest - oczywiście - znacząca. Problem w tym, że ze strony premiera Rosji powinno paść jednoznaczne stwierdzenie: ZSRR, Stalin i jego zbrodnicza ekipa są winni tego mordu. Bo takiego bestialstwa na jeńcach w II wś. nie było! Rozumiem, ze nie powiedział o ludobójstwie i zbrodni wojennej - z tym wiążą sie odszkodowania. Ale dlaczego nie powiedział ani słowa o utajnieniu (sic!) rosyjskiego śledztwa! Czy wierzy Pan, że przypadkiem, w przeddzień rocznicy, odnaleziono te białoruskie dokumenty?Dlaczego w polskim tłumaczeniu przekazanym dziennikarzom był Stalin, a w przemówieniu - już nie? Gdyby za dwa miesiące były w Rosji wybory prezydenckie - zrozumiałbym. Ale tak? Dlaczego wiecej mówił o rosyjskich ofiarach i "przykrył" w ten sposób ten niesłychany mord? Czy mamy znów spekulować, czy Putin uklęknął na jedno kolano, czy tylko markował? Itd, itp... A tu już nie ma miejsca na żadne półprawdy! Zreszta długo by pisać. Doceniam gest, jestem oburzony tym, co nie pojawiło się gestem.Natomiast co do moich oponentów (ach, czekam na mojego fana p. Wojtaszkę, który na pewno napisze, że przestraszyłem się wyborów, które jesienia rzekomo wygra PiS - cóż, maja prawo do takiej oceny. Róznica między fanatycznymi kaczystami a mna polega na tym, że ja potrafię przyznać sie np. do naiwności w tej sprawie. Oni natomiast zawsze maja 110 procent prawdy, jeśli nie 200.Pozdrawiam


Dajcie już spokój poległym i przestańcie nabijać sobie Nimi polityczne kabzy!!!Wszak już raz Jelcyn poprosił o WYBACZENIE.Czy ma to robić każdy nowy przywódca Federacji Rosyjskiej?Czy chcecie tylko rozpalać nienawiść między naszymi narodami?Prawda jest znana od lat.Dziwi mnie tylko że Niemcom i Rosjanom niechlubna przeszłość nie przeszkadza w nawiązywaniu współpracy gospodarczej a my zaś nie podnosimy larum kiedy DZIŚ odbiera się ludziom domy na Mazurach.....
J
J.D.
W dniu 08.04.2010 o 12:33, Paweł Wojtaszko napisał:

A też mi tam Pan nowe rzeczy napisał, o ocieplaniu relacji z Rosją, ehh to już naprawdę gorąco musi być jak zabrali się za to Tusk i Sikorski... mnie jedna co innego zaintrygowało, nawet nie te polskie mięso co wagonami, statkami i tirami masowo zalewa Rosję... ale to gdzie Pan, Panie Jacku, tak dobrze nauczył się ruskiego? Na jakimś Sokratesie na wymianie był Pan, czy indywidualnych kursach, czy co? I tu przyznaję mnie Pan nie zaskoczył jako poliglota.


Masz pan rację - swego czasu, kiedy pojechałem do Berlina (gdy był w enerdówku) zwerbował mnie pewien kagebista łudząco podobny do Putina. Przeprowadził ze mną krótki kurs rosyjskiego, dekryptażu, szyfrowania i postanowił ulokować mnie w polskojęzycznych mediach. Nadał mi kryptonim "Wojtaszek" i wydał rozkaz skompromitowania pewnego obywatela - inicjały P.W. Jednak nie miałem sie do czego przyczepić - on był w PZPR, nie drukował ulotek, siedział jak mysz pod miotłą, tylko w toalecie (swojej) wypisywał na ścianie "Precz z komuną!". Ale kredą, żeby można było w razie czego szybko wymazać. Dopiero po 1989 r. P.W. ujawnił bohaterskie oblicze komunożercy i giganta podziemia.
Wot eta i wsio, tawariszcz Wojtaszko. Pazdrawlienia ot wasziewo druga i uczitiela - Fieliksa Zygmuntowicza Dierżynskowo!
P
Paweł Wojtaszko
A też mi tam Pan nowe rzeczy napisał, o ocieplaniu relacji z Rosją, ehh to już naprawdę gorąco musi być jak zabrali się za to Tusk i Sikorski... mnie jedna co innego zaintrygowało, nawet nie te polskie mięso co wagonami, statkami i tirami masowo zalewa Rosję... ale to gdzie Pan, Panie Jacku, tak dobrze nauczył się ruskiego? Na jakimś Sokratesie na wymianie był Pan, czy indywidualnych kursach, czy co? I tu przyznaję mnie Pan nie zaskoczył jako poliglota.
J
J. Deptuła
Panie Piotrze,
dziekuję za dobre słowo, ale naprawdę spodziewałem się początku przełomu. Sama obecność Putina w Katyniu jest - oczywiście - znacząca. Problem w tym, że ze strony premiera Rosji powinno paść jednoznaczne stwierdzenie: ZSRR, Stalin i jego zbrodnicza ekipa są winni tego mordu. Bo takiego bestialstwa na jeńcach w II wś. nie było! Rozumiem, ze nie powiedział o ludobójstwie i zbrodni wojennej - z tym wiążą sie odszkodowania. Ale dlaczego nie powiedział ani słowa o utajnieniu (sic!) rosyjskiego śledztwa! Czy wierzy Pan, że przypadkiem, w przeddzień rocznicy, odnaleziono te białoruskie dokumenty?
Dlaczego w polskim tłumaczeniu przekazanym dziennikarzom był Stalin, a w przemówieniu - już nie? Gdyby za dwa miesiące były w Rosji wybory prezydenckie - zrozumiałbym. Ale tak? Dlaczego wiecej mówił o rosyjskich ofiarach i "przykrył" w ten sposób ten niesłychany mord? Czy mamy znów spekulować, czy Putin uklęknął na jedno kolano, czy tylko markował? Itd, itp... A tu już nie ma miejsca na żadne półprawdy! Zreszta długo by pisać. Doceniam gest, jestem oburzony tym, co nie pojawiło się gestem.
Natomiast co do moich oponentów (ach, czekam na mojego fana p. Wojtaszkę, który na pewno napisze, że przestraszyłem się wyborów, które jesienia rzekomo wygra PiS - cóż, maja prawo do takiej oceny. Róznica między fanatycznymi kaczystami a mna polega na tym, że ja potrafię przyznać sie np. do naiwności w tej sprawie. Oni natomiast zawsze maja 110 procent prawdy, jeśli nie 200.
Pozdrawiam
P
Piotr
Czytam zawsze Pana teksty- i bardzo często zgadzam się z ich przesłaniem. W tym wypadku mimo wszystko oceniam wczorajsze spotkanie premierów jako pozytywne. Liczę na to, że będzie początkiem odwilży, początkiem dobrych- zarówno historycznie jak i gospodarczo- stosunków miedzy naszymi państwami. Gdy w latach siedemdziesiątych nasi biskupi wygłosili słynne słowa "wybaczamy i prosimy o wybaczenie" w polityce zawrzało. Pamiętam, że mimo iż Kościół odgrywał wtedy wielką rolę w Polsce -to jednak wielu jego wiernych było tym aktem zdziwionych. I zniesmaczonych-zwłaszcza starsze osoby nie potrafiły wymazać ze swej pamięci wojennych śladów. Ale dziś wiemy, że było dobre posunięcie. Minęły lata a my Polacy żyjemy z Niemcami zgodnie. Rozwijamy współpracę gospodarczą, rozwiązaliśmy wiele spraw dotyczących historii, tej bolesnej okupionej 6 mln zabitych także. Czy osoba ,która przeżyła 1939 rok mogłaby by uwierzyć, że znów ujrzy niemieckie czołgi na polskiej ziemi? A jednak- teraz tylko posiadają one polskie barwy na pancerzu. Pisze o tym dlatego, że wierzę iż za jakiś czas podobnie będzie z Rosją. Że jednak będziemy jeśli już nie przyjaciółmi to choćby partnerami. A to wczorajsze spotkanie jest jak ówczesne słowa biskupów- dobrym początkiem nowych relacji między naszymi krajami. Pozdrawiam i życzę dalszej owocnej pracy w Gazecie.
Ps. Niepokoi mnie reakcji kilku internautów piszących przede mną - bo niby dlaczego zarzucają Panu zmianę poglądów? Nie był Pan nigdy koniunkturalistą -a to,że ma Pan taki a nie inny pogląd dziś nie znaczy ,że ni można zmieniać go za czas jakiś. W końcu na tym polega dziennikarstwo UCZCIWE, ze się pisze to co się czuje a nie to, co czują inni.
H
Historyk II
Panie Jacku..., czyżby metamorfoza?????????????????????????
R
Remi
No proszę Pan Deptuła pokazał się z dobrej strony. Ale myślę że obchody Katyńskie z udziałem rosyjskiej glowy Państwa to już przełom sam w sobie oby sytuacja dalej rozwinęła się w dobrą stronę.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska