Po zmianach w sztabie w trakcie ostatniego sezonu Wiktor Lampart robi kolejny krok w kierunku rozwoju i st6abilizacji formy w PGE Ekstralidze. Młody żużlowiec Apatora podpisał kontrakty na starty w lidze angielskiej w barwach jej beniaminka, Birmingham Brummies.
- Rywalizacja w Wielkiej Brytanii będzie dla Wiktora czymś nowym i może mu zająć trochę czasu, żeby ustabilizować formę, zwłaszcza na torach wyjazdowych, ale to bardzo ekscytujący żużlowiec do oglądania. Ma talent i jest jednym z tych zawodników, który z każdym tygodniem będzie w stanie pokazać więcej - podkreśla Nigel Tolley, promotor i współwłaściciel klubu.
Lampartowi w debiucie na angielskich torach z pewnością pomoże Sam Ermolenko, były mistrz świata właśnie dołączył do sztabu drużyny Brummies. - Wierzę, że będę mógł pomóc tej drużynie - mówi były as bydgoskiej Polonii.
To będzie młoda drużyna, oprócz Polaka są w niej na razie Tom Brennan (22 lata), Zach Cook (24 lata), Leon Flint (20 lat) i jedyny na razie weteran, Steve Worrall. Pierwszy mecz zaplanowany jest już na 25 marca.
Lampart tym samym korzysta z przykładu Emila Sajfutdinowa. Lider Apatora po powrocie do startów polskiej ligi podpisał w ubiegłym sezonie kontrakt w Anglii. Efekty były znakomite: miał drugą średnią w PGE Ekstralidze jedynie za Bartoszem Zmarzlikiem, zdobywał co trzeci punkt dla "Aniołów", a na Wyspach został wybrany żużlowcem roku Premiership. Także w sezonie 2024 Sajfutdinowa zobaczymy na angielskich torach.
Wiktor Lampart swój debiutancki sezon w gronie seniorów zakończył ze średnią 1,35. Udana druga część sezonu i dobre starty w meczach play off sprawiły, że w Toruniu postanowiono dać mu drugą szansę.
