MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Włocłavia będzie walczyć do samego końca

(MG)
(w środku) w 50 minucie zmarnował idealną okazję na zdobycie gola dla Włocłavii
(w środku) w 50 minucie zmarnował idealną okazję na zdobycie gola dla Włocłavii fot. Wojciech Alabrudziński
Po dwóch porażkach z rzędu, w ciągu czterech dni, szanse Włocłavii na utrzy-anie w 3. lidze są już tylko czysto matematyczne.

Włocłavia - Calisia (0:1)

Włocławianie w sobotę ulegli na wyjeździe bezpośredniemu rywalowi w tabeli Unii Solec Kujawski (1:2), a we wtorek przegrali przed własną publicznością z Calisią Kalisz (0:1). W tym drugim spotkaniu podopieczni Wiesława Borończyka zaprezentowali się z dobrej strony. Walczyli, grali z pełnym zaangażowaniem i byli bliscy sprawienia dużej niespodzianki.

- Zdawaliśmy sobie sprawę, że czeka nas trudne zadanie. Włocłavia to nie jest już zespół z rundy jesiennej z którym wysoko wygraliśmy. Nie otworzyliśmy wyniku do przerwy i zaczęła się trochę nerwówka. Gdyby włocławianie wykorzystali okazje to kto wie, jak zakończyłby się ten mecz - powiedział Grzegorz Dziubek, trener Calisii.

- W przekroju całego spotkania Calisia zasłużyła na zwycięstwo - powiedział Wiesław Borończyk, trener Włocłavii. - Dziękuję zawodnikom za zaangażowanie i walkę. Bardzo mi żal straconych punktów w Solcu Kujawskim. Cieszy, że wreszcie we Włocławku zagraliśmy poprawnie. Mimo to humor mąci cały czas słaby występ przeciw Unii. Gdybyśmy tak zagrali w sobotę na pewno teraz mielibyśmy o wiele lepsze nastroje.

To już 16. przegrana w sezonie, a zwycięstwa we wtorek Unii i Notecianki Pakość stawiają Włocłavię w bardzo trudnej sytuacji w tabeli. Do miejsca gwarantującego utrzymanie (pod warunkiem, że nikt nie zostanie zdegradowany z 2. ligi) brakuje aż 10 punktów.

- Do rozegrania zostało siedem kolejek. Trzeba walczyć, ponieważ wszystko jest możliwe. Nigdy nie wiadomo co wydarzy się na koniec sezonu - powiedział Waldemar Zimny, wiceprezes ds. sportowych Wło-cłavii. Podobnie wypowiada się szkoleniowiec zespołu. - Będziemy grać do samego końca, o każdy możliwy punkt. Życzyłbym sobie, aby zespół preze-ntowal się, tak jak we wtorkowym meczu z Calisią - dodał Borończyk.

W sobotę Włocłavię czeka wyjazdowy mecz w Bydgoszczy ze słabo spisującym się wiosną Chemikiem (godz. 12). Włocła-ianie wystąpią bez Kamila Frąckowiaka (kartki) i Bartosza Śmigla, po raz kolejny kontuzjowanego najskuteczniejszego strzelca, którego brak widoczny był w ostatnim meczu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska