Włocławska mleczarnia stanęła na nogi

Kujawska Spółdzielnia Mleczarska swoimi korzeniami sięga 1935 r. Kilka lat temu miała jednak poważne problemy na rynku zdominowanym przez mleczarskich gigantów. Dzisiaj mocno stoi na nogach. Jej pozycja rośnie, czego świadectwem mogą być zdobywane nagrody i wyróżnienia. Kredyty zostały spłacone, a firma jest na plusie. Rolnicy w wielu sytuacjach mogą też liczyć na pomoc spółdzielni.

Problemów jednak nie brakuje, bo konkurencja jest duża. W obecnej sytuacji najwięcej zyskują firmy produkujące mleko w proszku i żółte sery. Natomiast włocławski KeSeM zajmuje się produkcją tzw. galanterii. Te wyroby, pomimo mniejszych zysków, pozwalają jednak zachować stabilność, co jest niezwykle ważne dla dostawców.

KeSeM jest tegorocznym zwycięzcą konkursu „Najlepszy produkt spożywczy Pomorza i Kujaw” za twaróg śmietankowy z Kujaw i ziemi dobrzyńskiej, który został również uhonorowany znakiem „Jakość Tradycja” przyznawanym za produkty żywnościowe wysokiej jakości, nie zawierające komponentów GMO. W ostatnich dniach firma nagrodzona została na XXV Targach Mleczarskich Mleko-Expo 2016. Tym razem wyróżnione zostały twarogi Klinek oraz Śmietankowy.

Dobry produkt końcowy w dużej mierze zależy od surowca, a mleko pochodzi od dostawców z okolic Włocławka mających swoje gospodarstwa w promieniu ok. 50 km.

W Czarny Piątek zaatakują promocjami. Uważaj!

- Ostatnie lata dowiodły, że na rynku jest miejsce nie tylko dla wielkich producentów, ale i tych mniejszych, jak nasza spółdzielnia - mówi Jadwiga Gapińska, zastępca prezesa. - Produkujemy bez konserwantów, barwników i polepszaczy. Klienci to doceniają. Wyroby trafiają nie tylko na sklepowe półki naszego regionu, ale i do północnych województw i na Mazowsze.

KeSeM zatrudnia 125 osób, wszystkie na stałych umowach. Mleko dostarcza ok. 400. producentów. W skali roku jest to blisko 25 mln litrów. Największą część produkcji stanowią twarogi, których co miesiąc wyjeżdża do sklepów ok. 150 ton.