Wyjątkowy festiwal

     - To już ósmy raz Ciechocinek będzie gościł gwiazdy, nie tylko cygańskiej, piosenki. Gdy spotkaliśmy się parę miesięcy temu, określił pan tegoroczną imprezę mianem wyjątkowej.
     - I tak jest. Po pierwsze nasze państwo wstąpiło do Unii Europejskiej a Unia to integracja i przyjaźń między krajami, na czym zależy nam najbardziej. Po drugie Międzynarodowy Festiwal Piosenki i Kultury Romskiej nabiera rozmachu. W tym roku nasza publiczność będzie miała okazję zobaczyć większą, niż w latach ubiegłych, nowoczesną scenę. Koncerty reżyseruje po raz pierwszy znakomity fachowiec Leszek Kumański, znany z realizacji bardzo popularnego programu telewizyjnego "Europa da się lubić". Dzięki temu impreza na pewno zyska.
     - A co z zapowiadanymi gwiazdami?
     - Oczywiście są i to wyjątkowe. Koncerty poprowadzą Justyna Steczkowska i Dżianii. Swoje największe przeboje, które niewątpliwie spopularyzowały cygańskie rytmy, zaśpiewa Maryla Rodowicz z zespołem. Jest mi ona szczególnie bliska sercu, gdyż lata temu razem śpiewaliśmy w rodzinnym Włocławku. Z Ameryki przyjechała legenda romskiej piosenki Randia. Izrael reprezentują siostry Rajfer. Jak co roku silną reprezentację "wystawiła" Polska. Wystąpią m. in. Don Vasyl i Cygańskie Gwiazdy, Terne Roma, Wasyl Junior oraz Hitanos. Publiczność zobaczy też tancerki z Indii oraz wysłucha Wowy z Australii.
     - Zapowiadają się również pozamuzyczne atrakcje?
     - W trakcie sobotniego koncertu, po raz pierwszy od kilkudziesięciu lat, odbędzie się wyjątkowa uroczystość nadania tytułu honorowego Wójta Cygańskiego ministrowi Ryszardowi Ulickiemu. Dokona tego Król Polskiej Romy Henryk Kozłowski-Nudzia. Ogłoszę również wynik zbiórki na pomnik Papuszy, który ma stanąć w Ciechocinku, a o którym mówiłem podczas zeszłorocznego festiwalu. Niestety, na razie władze uzdrowiska na reagują na nasze prośby o choćby wydzierżawienie działki w centrum Ciechocinka. Chcemy, by stanął tam pomnik oraz Europejskie Stowarzyszenie Edukacji i Kultury Romskiej. Myślimy o szkole tańca, festiwalowym centrum. Na razie jednak to tylko marzenia.