Krótko przed godziną 3 w nocy dyżurny policji w Nakle otrzymał zgłoszenie od jednego z mieszkańców, że w pobliskim sklepie doszło do włamania i słychać stamtąd hałasy.
Policjanci pojechali na miejsce. Zauważyli wybitą szybę w drzwiach. Mundurowi byli pewni, że ktoś włamał się do baru, ale w środku nikogo nie zastali. Odkryli kryjówkę włamywacza: 37-latek schował się w toalecie.
Przeczytaj również: Włamał się do sklepu. Gdy weszła policja, schował się za lodówką... I tak go złapali!
Mieszkaniec Nakła z wc trafił do policyjnej celi. Dzisiaj podejrzany usłyszał zarzut usiłowania włamania do automatu do gry i zniszczenia drzwi do lokalu.
Włamywacz wytłumaczy się przed sądem.
Czytaj e-wydanie »