Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabawa w policjantów i pijaków. Tomasz Dereszyński komentuje

Tomasz Dereszyński
Tomasz Dereszyński
Tomasz Dereszyński fot. arch. GP
Bydgoska policja ma prosty przepis na łapanie kierowców prowadzących auto po piwku. Wystarczy zatrzymać wszelki ruch na drodze, wpakować kierowców do tajemniczego "rękawa" i już. Po kłopocie.

Przy okazji potrafi utrudnić życie setkom kierowców i pasażerów spieszących do pracy i do szkoły. W akcji "rękaw" pod Bydgoszczą złapano jednego delikwenta, który prowadził po alkoholu. Czyli góra urodziła mysz.

Mam nadzieję, że ta nieudana akcja nie spowodowała, że jakiś zestresowany i spóźniony maturzysta pisząc maturalny esej nie pomylił "Chłopów" z "Dziadami" albo Jana Kochanowskiego z panem Janem, sąsiadem z bloku. Bo nasza policja w ogóle nie wykazała się wyczuciem sytuacji. Ręce, a raczej "rękawy" opadają.

Mam pomysł. Może następnym razem po prostu trzeba zwinąć asfalt, jak w kawale o burmistrzu Wąchocka, i będzie po kłopocie. Pijanych nie będzie, bo nie pojadą. Będzie to cenna inicjatywa policji w walce z pijaństwem na drogach. Taka świecka tradycja, ekstradycja.

Pamiętacie jedną ze scen z komedii wszech czasów pt. "Miś" w której milicja (taka formacja z czasów PRL) łapie kierowców przekraczających prędkość? Pewnie "Miś" z poniedziałkowej akcji by się uśmiał, bo koń to już przeżytek...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska