https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo szefa agencji "Help" - sąd uchyli wyrok uniewinniający?

mc
Oprawcy Jarosława Lorka zastrzelili go z broni - jak twierdzą świadkowie koronni - zakupionej od Rosjan. Biegli, którzy prowadzili oględziny zamordowanego w 1996 roku dyrektora agencji ochrony "Help" orzekli, że był to pistolet typu mossberg.
Oprawcy Jarosława Lorka zastrzelili go z broni - jak twierdzą świadkowie koronni - zakupionej od Rosjan. Biegli, którzy prowadzili oględziny zamordowanego w 1996 roku dyrektora agencji ochrony "Help" orzekli, że był to pistolet typu mossberg. fot. sxc.hu
Dzisiaj lubelska Prokuratura Apelacyjna skieruje do Sądu Okręgowego w Bydgoszczy wniosek o uzasadnienie piątkowego wyroku. Uniewinniono wtedy oskarżonych o morderstwo sprzed 15 lat.

- Na razie nie ma podstaw, by szukać innych winnych zabójstwa Jarosława Lorka w 1996 roku - prokurator Andrzej Jeżyński, z lubelskiej PA komentuje piątkowy wyrok. - Dlatego poprosimy sąd o uzasadnienie, dlaczego oskarżeni zostali uniewinnieni.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy 18 lutego oczyścił z zarzutów byłych bydgoskich gangsterów - Adama N., pseud. "Rzymianin" i Tomasza L., znanego jako "Pyciu". Tak po 5 latach zakończył się proces w sprawie zabójstwa dyrektora agencji ochrony "Help".

Ciało wyłowiono z zalewu Koronowskiego w listopadzie 1996 roku. W klatce piersiowej ofiary była dziura
po kuli, a do nóg sprawcy przywiązali ważący 25 kg obciążnik.

Prokuratura już zapowiada apelację od wyroku.

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska