Pod koniec listopada do naszej redakcji dzwonili Czytelnicy z informacjami na temat obiektów, którym grozi katastrofa budowlana. Odpowiedzieli na akcję "Pomorskiej", która ma zmusić właścicieli zrujnowanych budynków do ich rozbiórki, bądź solidnego zabezpieczenia. Każda ze wskazanych przez Państwa nieruchomości znalazła się na liście, która trafiła do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. On udał się pod wskazane adresy. Zaczął od ustalenia właścicieli zrujnowanych budynków. - Udało się to większości - informuje Aleksander Sobociński .
Kolejne kroki to dostarczenie właścicielom nakazów rozbiórki, jeśli budynki grożą katasrofą budowlana. Gdy się do nich nie zastosują, czeka ich grzywna lub zastępcze wykonanie rozbiórki przez urząd, ale na koszt właściciela.
Ciekawe są historie niektórych budynków. W dworku znajdującym się w Polskim Konopacie niegdyś mieszkała hrabianka. Ma on wartość zabytkową. W momencie jego sprzedaży, konserwator zabytków nakazał zachowanie cennego historycznie obiektu. To oznacza, że nie będzie on rozebrany.
- Na razie go zabezpieczyliśmy taśmą i informacją o grożącym niebezpieczeństwie - mówi Sobociński.
Mur w Przechowie znajduje się na nieruchomości, o którą walczą spadkobiercy zmarłej właścicielki.
- Nie można nic z nim zrobić do zakończenia sprawy - wyjaśnia Sobociński. - Jednak zabezpieczymy go przed dostępem dzieci.
_Przy okazji analizowania stanu technicznego budynku elektrociepłowni w przy świeckim psychiatr-yku, inspektor postanowił o rozbiórce stalowych obiektów znajdujących się na jej zapleczu. - Żeby nie kusiły złomiarzy -_ dodaje Sobocińki.
