Zawisza Bydgoszcz zremisował z Kolejarzem [szczegóły]

Pierwsza połowa była dosć ciekawa, a bohaterami swoich zespołów byli bramkarze, który popisali się kilkoma dobrymi interwencjami. Dla Zawiszy dobrą okazję zmarnował w 19. minucie Wahan Geworgian, który znalazł się z piłką w polu karnym, miał przed sobą tylko bramkarza, ale pogubił się i oddał słaby strzał.

Z rzutu wolnego uderzał później Adrian Błąd. Ten sam zawodnik miał w późniejszej fazie pierwszej części gry także inne okazje do otwarcia wyniki, ale brakowało mu, podobnie jak kilku jego kolegom, pewności pod bramką przeciwnika.

Zapis relacji na żywo tutaj

Zdaniem Łukasza Skrzyńskiego, kapitana Zawiszy, po przerwie optyczną przewagę mieli zawiszanie. Jej efektem były strzały oddawane z dystansu. - Kolejarz jeszcze bardziej uprościł swoją grę - twierdził kapitan niebiesko-czarnych. - Nastawili się tylko i wyłącznie na kontrataki. Praktycznie nie stworzyli sobie żadnej groźnej okazji. Po meczu początkowo byliśmy źli na siebie, że wywalczyliśmy tylko punkty, ale jak emocje opadły to trzeba stwierdzić, że z przebiegu meczu wynik jest sprawiedliwy - podkreślił Skrzyński.

- Wiadomo, że zawsze gramy o zwycięstwo, ale tym razem się nie udało - powiedział trener Kubot. - Kolejarz po przerwie stworzył mur, przez który ciężko nam się było przebić. Tempo meczu spadło, a wpływ na to miały warunki. Było bardzo parno i gorąco. Straciliśmy pozycję lidera, ale w środę postaramy się w meczu na szczycie z Łęczną ponownie znaleźć się na pierwszym meczu w tabeli - zapowiedział bydgoski szkoleniowiec.

Kolejarz Stróże - Zawisza Bydgoszcz 0:0 (0:0)
ZAWISZA: Witan - Ilków-Goląb, Hrymowicz (72. Maziarz), Skrzyński, Oleksy - Jankowski, Ekwueme - Geworgian, Klofik (80. Jackiewicz), Błąd - Imeh (70. Leśniewski)

Przeczytaj też: Olimpia Grudziądz wygrała w Stróży [relacja, wideo, zdjęcia]

Szczegółowa relacja w poniedziałkowej "Gazecie Pomorskiej".