MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zbrodnia i kara

<b>rozmawiała</b> Hanka Sowińska
Trzy pytania do... prof. ANDRZEJA RZEPLIŃSKIEGO, członka Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka w Polsce

     - Przed haskim Trybunałem ONZ ds. zbrodni wojennych w byłej Jugosławii trwa proces Slobodana Miloszevicia. Były prezydent oskarżony jest o zbrodnie przeciwko ludzkości i zbrodnie ludobójstwa. Czy uda się udowodnić, że Miloszević jest winny?
     - Mam nadzieję, że tak. To jest kwestia nie tylko sprawstwa kierowniczego, ale również tolerowania takich zbrodni. Prawo międzynarodowe zabrania zarówno wydawania poleceń, jak i ich akceptowania. Czasami oddziały wojska i policji dopuszczają się mordów, jakby wyprzedzając oczekiwania tego, któremu podlegają. Tak działo się w czasie II wojny. Nie ma dowodu, że to Hitler wydał rozkaz "ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej". Nie ulega jednak wątpliwości, że o wszystkim wiedział i znał raporty. Tak samo mogło być w Jugosławii. Być może Miloszević nie wydał rozkazu wymordowania w ciągu trzech dni 8 tysięcy mieszkańców Vukovaru, ale logika wojny, którą rozpętał i tolerowanie bandyckich poczynań oddziałów serbskich w Bośni i Hercegowinie, musiały nieuchronnie prowadzić do erupcji tak potwornej zbrodni. Nie wyobrażam sobie, aby nie poniósł za to odpowiedzialności.
     - Obok Miloszevicia na ławie oskarżonych powinien zasiąść m.in. przywódca serbów bośniackich Radovan Karadżić, gen. Radko Mladić i gdyby żył, również Franjo Tudźman. Czy obecne władze Jugosławii pomogą postawić ich przed sądem?
     - Jeżeli nie będą współpracować, to proces degradacji Serbii, w którą wpędził ten kraj Miloszević, będzie postępował. Władze nie mają wyjścia i muszą pomagać. Jugosławia już jest daleko poza Europą. Cenę za nienasyconą żądzę władzy płaci naród. Można tylko Serbom współczuć. Powinni wymuszać na swoich przywódcach, aby wydali zbrodniarzy.
     - Mówi się, że Miloszević, który zamierza sam się bronić, zaatakuje Trybunał. Co tym osiągnie?
     - Chyba jednak nie będzie się bronił. I pod tym względem ten proces jest bardzo ciekawy. Miloszević pozostanie bierny - nie będzie zadawał świadkom pytań ani wydawał oświadczeń. Wybrał taką taktykę, bo nie uznaje Trybunału. Będzie cierpiał, w jego mniemaniu, do końca. To jest inteligentny facet, wie co uczynił, i ile tysięcy ludzi przez niego zginęło. Dobrze wie, że skończy życie w więzieniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska