Zbuntowani spółdzielcy chcą odwołać władze

Zarzucają mu niegospodarność i niekompetencję, działanie na szkodę członków SM. Złożyli wniosek o zwołanie zebrań grup przedstawicieli, by wybrać nowych reprezentantów. Zarząd SM ma czas do 20 stycznia na reakcję. Jeśli nie umożliwi przeprowadzenia zebrań, to spółdzielcy mogą liczyć tylko na Regionalny Związek Rewizyjny w Bydgoszczy, do którego należy chojnicka SM.

- A jeśli i to nie poskutkuje, to rozważamy nawet okupację pomieszczeń administracyjnych Spółdzielni - mówi Mirosław Frymark. - Przeprowadzimy się tam na miesiąc, a zarząd wywieziemy na taczkach.

Taki scenariusz jest całkiem możliwy, bo napięcie rośnie. Zdaniem spółdzielców zarząd trzyma się kurczowo stołków i jak tylko może opóźnia zmiany w SM.