7 września czeka nas licytacja nieruchomości na JAR-ze. To pierwsze 2,5 ha, które magistrat przeznaczył pod budowę domów wielorodzinnych. Cena wywoławcza? Prawie 5,5 mln zł. Dodatkowo na obszarze byłej jednostki wojskowej nie ma jeszcze infrastruktury, a ten teren ma być uzbrojony w przyszłym roku.
- Drogi będą tam gotowe w 2012 r. - przyznaje Wiktor Krawiec, szef magistrackiego wydziału gospodarki nieruchomościami. - Wiele firm pytało nas o te grunty.
Deweloperzy obawiają się jednak dodatkowych kosztów, jakie będą musieli ponieść, przygotowując nieruchomości do budowy. Chodzi nie tylko o wycinkę drzew, ale usunięcie materiałów wybuchowych czy zanieczyszczeń, które mogą tam występować. Ponadto magistrat zaleca, by roboty prowadzić tam pod nadzorem saperskim.
- Kilka lat temu teren został przebadany do 40 cm głębokości - podkreśla Krawiec.
W tym roku urząd miasta nie zamierza wystawiać kolejnych działek na JAR-ze. Pod młotek pójdą jednak tereny pod lekki przemysł oraz usługi wzdłuż ul. Grudziądzkiej, które jak na razie nie cieszą się zainteresowaniem.
- To się nie opłaca - podkreśla Jarosław Nadolski, rzecznik prasowy Budleksu. - Urząd miasta zaproponował zbyt wygórowaną cenę, dlatego też nie weźmiemy udziału w tym przetargu. To teren oddalony od centrum, nie ma tam uzbrojenia.
Inni deweloperzy z Torunia jeszcze się zastanawiają, czy opłaca się im inwestować w tym miejscu.
- Wciąż analizujemy koszty takiego przedsięwzięcia - przyznaje Mariusz Prestel, prezes grupy Marbud. - Nie podjęliśmy jeszcze żadnej decyzji.
Za to Bud-Tech zdradza, że przygotowuje się do tego przetargu, ale udział w nim to jeszcze nic pewnego. Toruński deweloper już kupił grunty w pobliżu JAR-u - na ul. Traktorowej. Powstaje tam 120 mieszkań.
Udostępnij