MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zrzeszenie na krawędzi

Lucyna Talaśka-Klich
Leszek Zieliński  dyr. biura KPZHPTCh  - Kiedy pojawiły się szanse na współpracę  naszego zrzeszenia z kontrahentami z  zagranicy narosły problemy finansowe. Szkoda  by było niweczyć lata pracy.
Leszek Zieliński dyr. biura KPZHPTCh - Kiedy pojawiły się szanse na współpracę naszego zrzeszenia z kontrahentami z zagranicy narosły problemy finansowe. Szkoda by było niweczyć lata pracy. Lucyna Talaśka-Klich
Kujawsko-Pomorskiemu Zrzeszeniu Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej grozi upadłość.

W tym tygodniu chce wyrównać rachunki z rolnikami, ale aby przetrwać i spłacić bankowy kredyt potrzebuje finansowej pomocy.

- Jeśli nie będzie prolongaty spłaty pięćdziesięciu tysięcy złotych kredytu w koncie, to grozi nam upadłość - twierdzi Leszek Zieliński, dyrektor biura Kujawsko-Pomorskiego Zrzeszenia Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej w Bydgoszczy.

Zrzeszenie ma też zobowiązania wobec kilkunastu rolników. - Sprzedaliśmy ich maciory - _mówi Zieliński. - _Ale gospodarze mogą spać spokojnie, pieniądze dostaną jeszcze w tym tygodniu.

Zarabiało na siebie

Od 1962 roku działał w Bydgoszczy Związek Producentów Trzody Chlewnej. - _Potem nazwy się zmieniały, aż związek przekształcił się w nasze zrzeszenie do którego włączyliśmy także hodowców - _opowiada dyrektor Zieliński.

Od 1991 roku zrzeszenie zajęło się prowadzeniem działalności gospodarczej - głównie handlem materiałem hodowlanym, choć czasami pośredniczyło także w sprzedaży tuczników. - _Wskoczyliśmy w miejsce zlikwidowanych państwowych Przedsiębiorstw Obrotu Zwierzętami Hodowlanymi i przez wiele lat ta działalność kwitła - _dodaje dyrektor. Kwitła do tego stopnia, że zrzeszenie przestało domagać się płacenia składek od ponad 500 zadeklarowanych członków. - _Dziś już nikt ich nie płaci, a pieniądze na funkcjonowanie zrzeszenia pochodzą tylko z działalności gospodarczej - _dodaje Zieliński.

Zaciskanie pasa

Od trzech lat materiałem hodowlanym w Polsce handluje się coraz trudniej, więc zrzeszenie zaczęło zaciskać pasa. - _Przestaliśmy organizować szkolenia dla gospodarzy, ale oni wciąż mogą liczyć na naszą pomoc - _tłumaczy Zieliński. - _Pełnimy telefoniczne dyżury w biurze. Rolnicy często dzwonią i proszą o porady: jakie knury kupić, czym najlepiej karmić świnie? Doradzamy im za darmo i dalej chcemy to robić. _POLSUS się starał

Zrzeszenie jest członkiem Polskiego Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej POLSUS. - Poręczyliśmy debet zrzeszenia - _przyznaje Jan Biegniewski, prezes ogólnopolskiego związku POLSUS. - _Życzymy mu jak najlepiej.

Zdaniem Biegniewskiego działalność związków branżowych powinna być inaczej finansowana. - Podmioty, które reprezentują interesy na przykład producentów i hodowców trzody chlewnej powinny być przez nich utrzymywane - _tłumaczy Biegniewski. - _Najlepiej by było, gdyby powstał system zbierania takich środków w całym kraju. Branża mleczarska mogła się tak zorganizować, więc dlaczego nie my?

- W czasach, gdy od wartości każdego tucznika państwowe zakłady mięsne odciągały połowę procenta na działalność związków branżowych, w naszym biurze pracowało czterdzieści osób. Mieliśmy też samochód służbowy. Nie chcę, by było tak jak dawniej, ale tak jak dziś też być nie powinno. Dziś w biurze przy ul. Hetmańskiej 28 pracują cztery osoby. Majątku, który można by sprzedać i w ten sposób spłacić kredyt, od dawna już nie posiada. Ma co prawda kilkanaście tysięcy złotych, ale na razie tylko w sądowych papierach. - _Sąd orzekł, że pewien przedsiębiorca, któremu sprzedaliśmy tuczniki powinien nam oddać pieniądze, ale ich odzyskanie jeszcze potrwa - _tłumaczy dyrektor Zieliński.

Nie liczą na prezent

Jutro zarząd zrzeszenia spotka się z przedstawicielami Kujawsko-Pomorskiej Izby Rolniczej, Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego i szefami związku POLSUS. - Nie liczymy, że ktoś sprezentuje nam pieniądze na spłatę kredytu - _dodaje Zieliński. - _Potrzebujemy rady jak przetrwać ten rok i finansowego wsparcia. Może pomogą nam inne rolnicze organizacje, które będą chciały z nami współpracować, którym zależy na rozwoju polskiej hodowli? Mamy poważnego kontrahenta z Włoch zainteresowanego kupnem kilku tysięcy zwierząt hodowlanych rocznie. Jest też spora szansa wejścia na rynek rosyjski. Dlatego trzeba ratować zrzeszenie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska