Runo leśne zbiera się zwykle jesienią, a zrzuty jelenia można znaleźć już teraz...
- Starsze, dorodne byki jelenia zaczynają zrzuty już w styczniu, a młodsze w marcu, kwietniu, maju i czerwcu - wyjaśnia Marek Grugel, łowczy okręgowy Polskiego Związku Łowieckiego w Bydgoszczy. - Zatem takie trofea już teraz można znaleźć w lesie. I szuka ich wiele osób. Ludzie skrzykują się nawet na forach internetowych, wymieniają informacjami. Niektórzy szukają poroża hobbystycznie, niektórzy zwyczajnie dla zarobku.
To może Cię zainteresować
Zrzut jelenia: cena
Zrzuty można sprzedać w skupie lub wystawić na internetowej licytacji. W ubiegłym roku za kilogram poroża jelenia można było otrzymać w skupach w Kujawsko-Pomorskiem zwykle 50 do 100 zł, ale ponoć górny pułap sięgał 150 zł.
Pojedyncze poroże jelenia szlachetnego (bo ten zrzuca je właśnie pojedynczo) nazywane jest tyką. I taka tyka może ważyć 3-4 kg. Zatem łatwo policzyć - za 4-kilogramowe poroże można zarobić nawet 400 - 600 zł. Okazy o ponadprzeciętnej wielkości są poszukiwane przez kolekcjonerów i ci mogą zaproponować znacznie większe pieniądze niż w skupach.
Ozdoby, meble, afrodyzjaki
Z poroża wykonuje się m.in. najprzeróżniejsze ozdoby i części do ekskluzywnych mebli (zwłaszcza eksportowanych na Zachód). Wykorzystuje je medycyna azjatycka, zwłaszcza jako składnik leków na potencję, jako suplementy diety i afrodyzjaki. Bywają też stosowane w kosmetykach.
Wiosną, od kwietnia do czerwca, poroża zrzucają też łosie i daniele. Pojedyncze poroże łosia nazywane jest rosochą, daniela - łopatą. Samiec sarny, czyli kozioł, zrzuca je jesienią (zwykle pod koniec października). Ten zrzut nazywa się parostkiem.
Czytaj także: Dzieci na polowaniach? Kontrowersyjne decyzje Ministra Środowiska zgodnie z przekonaniami myśliwych
Porównanie zbieractwa poroży do grzybobrania nie jest bezpodstawne, bo w martwym sezonie często para się tym miejscowa ludność z leśnych osad lub ze wsi położonych na obrzeżach kompleksów leśnych.
Stosuj się do zasad
O tym, że zbieranie takich trofeów jest legalne, informują też Lasy Państwowe.
Jednak należy przestrzegać dwóch podstawowych zasad: nie wolno płoszyć zwierząt, zmuszając je do biegu, licząc że podczas ucieczki odpadnie stare poroże, a także należy unikać ostoi zwierzyny i innych terenów objętych ochroną.
W bydgoskim okręgu łowieckim, jednym z największych w kraju, zinwentaryzowano 134 łosie, ponad 6 tys. jeleni, ponad tysiąc danieli, ponad 27 tys. saren i 180 muflonów. W naszym regionie są jeszcze okręgi toruński i włocławski.
Nie zabieraj czaszki!
- Na naszym terenie oczywiście można natknąć się na jelenie, a co za tym idzie na zrzut ich poroża. Jednak to, czy zwierzę jest czy też nie, w dużej mierze zależy od wilków - wyjaśnia Andrzej Białkowski, szef nadleśnictwa Bydgoszcz. - Jelenie obawiają się tych drapieżników, uciekają przed nimi nawet na duże odległości.
Nadleśniczy dodaje, że czasem w lesie można się natknąć na czaszkę jelenia z porożem, ale tej już nie można zabrać, bo stanowi własność skarbu państwa. Ten kto dokonał takiego odkrycia, jest zobowiązany powiadomić najbliższe nadleśnictwo. Jeśli przywłaszczy sobie jako trofeum, może zostać o to oskarżony. Może na niego także paść podejrzenie o kłusownictwo.
Szybko odrastają
Zdecydowanie mniejszą wagę do poroża niż ludzie przywiązują do niego zwierzęta. Owszem, jest im niezbędne w walkach godowych, ale poza tym okresem nie są zbyt potrzebne.
Jak wyjaśniają leśnicy, jest to naturalny proces związany ze zmianami zachodzącymi w tkankach u podstawy poroża. W tkance kostnej tworzą się jamy, które z czasem się powiększają i w końcu poroże się odłamuje. Od momentu zrzucenia poroża do zakończenia jego wzrostu mijają ponad trzy miesiące.
