Po pierwszej kwarcie Legia prowadziła 19:16. Zapowiadały się kolejne nerwy. Koszykarze Anwilu uspokoili jednak kibiców w dwóch kolejnych częściach. W 13. minucie prowadzili 25:21 (wcześniej było 20:19) i nie oddali prowadzenia do końca meczu. W drugiej kwarcie wypracowali sobie już nawet przewagę 10 pkt (35:25), na dwie chwile chwile zmalała ona do jednego punktu (35:34, 40:39), ale dzieła zniszczenia dokonali w trzeciej, w której na początku zdobyli dziewięć punktów z rzędu i którą wygrali 32:18. Nawet porażka w ostatniej (19:24) nie mogła im zabrać wygranej. Od 11. minuty mieli bowiem pełną kontrolę nad meczem.
Anwil Włocławek - Legia Warszawa 94:81
Kwarty: 16:19, 27:20, 32:18, 19:24
Anwil: J. Mathews 23 (5), Z. Dimec 18, L. Petrasek 10 (1), J. Bell 8 (1), K. Łączyński 2 oraz K. Dykes 15 (1), M. Nowakowski 12 (2), S. Kowalczyk 2, M. Bojanowski 2, Ł. Frąckiewicz 2, M. Woroniecki 0
Legia: R. Johnson 22 (2), R. Cowels III 11 (1), Ł. Koszarek 9 (1), A. Kemp 6, G. Kulka 6 oraz M. Abdur-Rahkman 14 (2), D. Wyka 10, G. Kamński 3 (1), S. Kołakowski 0, J. Sadowski 0
