Apator Toruń - Betard Wrocław 52:38
Apator Toruń
9. Patryk Dudek 10+2 (2,3,3,1,1)
10. Robert Lambert 12+1 (3,1,2,3,3)
11. Wiktor Lampart 5+1 (3,1,1,t)
12. Paweł Przedpełski 10 (0,2,3,2,3)
13. Emil Sajfutdinow 7+1 (2,2,1,2,0)
14. Mateusz Affelt 4+1 (2,0,0,2)
15. Krzysztof Lewandowski 4+1 (3,0,1)
Betard Wrocław
1. Tai Woffinden 2 (d,1,1,0)
2. Daniel Bewley 9 (1,3,0,3,0,2)
3. Bartłomiej Kowalski 1 (1,0,-,-)
4. Artiom Łaguta 13+2 (2,3,2,3,1,2)
5. Maciej Janowski 11 (3,2,3,2,1,0)
6. Jakub Krawczyk 2+1 (1,1,0,0)
7. Marcel Kowolik 0 (0,0,-)
Na Motoarenie pojawił się niepokonany w tym sezonie Betard Wrocław, który w czwartek zremisował w Częstochowie. Torunianie do tej pory wygrali jedno z trzech spotkań, a rywala z Wrocławia nie pokonali od 2018 roku!
Każde z trzech dotychczasowych spotkań torunianie rozpoczynali źle, nawet domowe starcie z Unią Leszno. Tym razem... nokaut, ale gości! To były atomowe starty toruńskich duetów i ogromna przewaga na dystansie. Dawno nie oglądaliśmy tak świetnego początku "Aniołów". Wrocławianie odpowiedzieli w wyścigu 3., wykorzystując parę, która była na próbie toru. Kapitalną walkę o trzy punkty stoczyli Emil Sajfutdinow z Maciejem Janowskim.
Wrocławianie otrząsnęli się z pierwszych ciężkich ciosów i zabrali się za odrabianie strat, choć Łaguta w 5. biegu musiał się napracować na dystansie, aby wyprzedzić teoretycznie najsłabszą seniorską parę Apatora Lampart - Przedpełski. Za to znowu bez "trójki" zakończył drugą serię Sajfutdinow, który tym razem przegrał z Danielem Bewleyem.
Bohaterem tym razem był Patryk Dudek, który w dwóch pierwszych seriach był niepokonany. Cenne było zwłaszcza zwycięstwo w wyścigu 7., w którym wystartował tuż po bolesnej kolizji z Marcelem Kowolikiem i po walce na dystansie z bardzo szybkim Maciejem Janowskim.
Nosa miał trener gości Dariusz Śledź, który wystawił taktyczną na Sajfutdinowa. W normalnej dyspozycji lidera Apatora byłoby to małym szaleństwem, ale piątkowy wieczór nie należał do niego. Od startu oglądał plecy Janowskiego, a jeszcze na dystansie dał się ograć Łagucie.
To była wymiana ciosów wagi ciężkiej, bo chwilę później fenomenalny Dudek i ofensywny Lambert pokonali podwójnie brytyjską parę Betardu. Największą owacją jednak kibice przywitali niespodziewane zwycięstwo (pierwsze w sezonie!) Pawła Przedpełskiego z Maciejem Janowskim.
Torunianie mieli szanse zapewnić sobie meczowe punkty w wyścigi gigantów tuż przed nominowanymi. Lambert wygrał start, Sajfutdinow objechał rywali po zewnętrznej i Motoarenie oszalała z radości!
W 14. biegu bohater tego meczu - Paweł Przedpełski - wygrał jeszcze razy, a sposób w jaki opanował motocykl po błędzie na wejściu w 2. łuk, to było prawdziwe mistrzostwo. Po wyścigu cała Motoarena głośno wykrzyczała jego nazwisko. Początek sezonu wychowanek Apatora miał koszmarny, ale kibice cały czas stali za nim murem.
Paweł Przedpełski: - Jazda wreszcie sprawiała mi przyjemność, czułem, że mogę się ścigać z chłopakami. Dużo czasu i pracy poświęciliśmy od początku sezonu i postaram się, aby to ze mną zostało. Dużo nerwów straciłem, ale cieszę się, że wreszcie idzie ku lepszemu.
Apator Toruń - Betard Wrocław bieg po biegu
Lampart, Dudek, Kowalski, Woffinden (d) 5:1 (5:1)
Lewandowski, Affelt, Krawczyk, Kowolik 5:1 (10:2)
Janowski, Sajfudtinow, Bewley, Przedpełski 2:4 (12:6)
Lambert, Łaguta, Krawczyk, Affelt 3:3 (15:9)
Łaguta, Przedpełski, Lampart, Kowalski 3:3 (18:12)
Bewley, Sajfutdinow, Woffinden, Lewandowski 2:4 (20:16)
Dudek, Janowski, Lambert, Kowolik 4:2 (24:18)
Janowski, Łąguta, Sajfutdinow, Affelt 1:5 (25:23)
Dudek, Lambert, Woffinden, Bewley 5:1 (30:24)
Przedpełski, Janowski, Lampart, Krawczyk 4:2 (34:26)
Łaguta, Przedpełski, Dudek, Woffinden 3:3 (37:29)
Bewley, Affelt, Lewandowski, Krawczyk 3:3 (40:32)
Lambert, Sajfutdinow, Janowski, Bewley 5:1 (45:33)
Przedpełski, Bewley, Łaguta, Sajfutdinow 3:3 (48:36)
Lambert, Łąguta, Dudek, Janowski 4:2 (52:38)