Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

BNP Paribas, Bank Millennium i Santander Bank Polska zapłacą ponad 60 mln zł kary. "Cwaniakowali" z kursami walut? [stanowiska banków]

Katarzyna Paczewska
Katarzyna Paczewska
Zdjęcie ilustracyjne.
Zdjęcie ilustracyjne. Pixabay.com
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tomasz Chróstny uznał za niedozwolone klauzule dotyczące zasad ustalania kursów walut, na podstawie których naliczane są raty kredytów indeksowanych m.in. do euro i franka szwajcarskiego. Nałożył więc na banki kary finansowe w wysokości: 26,6 mln zł dla BNP Paribas, 10,5 mln zł dla Millennium oraz 23,6 mln zł dla Santander Bank, zakazał również stosowania zakwestionowanych klauzul.

O co dokładnie chodzi? Prezes UOKiK Tomasz Chróstny wydał trzy decyzje, w których zakwestionował postanowienia zawarte w aneksach do umów kredytowych nieprecyzyjnie określające zasady ustalania kursów walut obcych, w oparciu o które banki przeliczają raty kredytów. W efekcie funkcjonujących zapisów, banki mają możliwość subiektywnego kształtowania kursów walutowych, stanowiących podstawę ustalania wysokości rat płaconych przez kredytobiorców. Podstawą do zajęcia się sprawą były sygnały od konsumentów. Decyzje dotyczą banków: BNP Paribas, Millennium, Santander Bank Polska.

- Stosowane przez banki kryteria dotyczące ustalania tzw. spreadu rażąco naruszają interesy konsumentów. Kredytobiorcy nie mają możliwości sprawdzenia, w jaki sposób banki wpływają na kursy walut publikowane w ich tabelach i w efekcie, czy nie naliczają im zbyt wysokich rat kredytu - mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.

- Banki poprzez zapisy klauzul niedozwolonych zapewniły sobie możliwość subiektywnego ustalania wysokości kursów walutowych, w efekcie czego konsumenci mogli płacić zawyżone raty kredytów. Jest to sytuacja niedopuszczalna. Zasady ustalania zobowiązań finansowych muszą być uczciwe, przejrzyste i weryfikowalne przez konsumentów - dodaje szef UOKiK-u.

Może to Cię też zainteresuje...

Co nie spodobało się kredytobiorcom i urzędowi - kursy walut

Zdaniem urzędu, kursy ustalane przez banki są określane przez nie dowolnie - w oparciu o pojęcie „średniego kursu walutowego na rynku międzybankowym” (Santander Bank Polska, BNP Paribas), który nie jest zdefiniowany w żadnych przepisach. Co więcej, klient nie wie, gdzie dokładnie powinien szukać tych kursów, ponieważ postanowienia odsyłają do serwisu Reuters (BNP Paribas, Santander Bank Polska, Bank Millennium), nie precyzując o którą dokładnie stronę internetową serwisu chodzi. Z wyjaśnień BNP Paribas i Santander Bank Polska wynika, że są to płatne serwisy dostępne wyłącznie dla instytucji finansowych. Kredytobiorcy nie mają do nich dostępu, nie znają nawet ich nazw.

Wątpliwości UOKiK budzą także postanowienia, w którym BNP Paribas i Santander Bank Polska określające prawo do zmiany źródła danych, jeśli kursy walutowe w serwisie Reuters przestaną być dostępne - banki nie wskazują jednak ich nazw.

BNP Paribas ponadto wylicza kursy w oparciu o „średnie rynkowe kursy walut” i wartość Współczynnika Korygującego Kupna (WKK) oraz Współczynnika Korygującego Sprzedaży (WKS). Zgodnie z postanowieniami, wartości WKK i WKS zależą od zmienności kursów na rynku międzybankowym, płynności poszczególnych walut oraz konkurencyjności oferowanych klientom kursów walut. Są to, zdaniem UOKiK, określenia niejasne i nieprecyzyjne, niemożliwe do zweryfikowania przez klientów banku.

Dodatkowo Bank Millennium zastrzega, że „wartości kursu kupna i wartości kursu sprzedaży z Tabeli Kursów Walut Obcych mogą odbiegać od kursu bazowego o nie więcej niż 10 proc.”, a kurs ustalony przez Santander Bank Polska może odbiegać o 1 proc. od prezentowanego przez Reuters. W przypadku BNP Paribas m.in. „wysokość spreadu walutowego nie może być większa niż 10 proc. średniego rynkowego kursu waluty”. Banki nie wskazały jednak, jakimi kryteriami kierują się, ustalając odchylenia kursu kupna i kursu sprzedaży. Informacje te powinny być podawane w sposób przejrzysty, jednoznaczny i nie budzący żadnych wątpliwości interpretacyjnych – tak aby każdy kredytobiorca mógł bez problemu sprawdzić, jak wysoka będzie jego rata i czy została ustalona w oparciu o rzetelnie wyliczony kurs sprzedaży waluty obcej.

Zastrzeżenia do tabel opłat i prowizji

Nieakceptowalne są również postanowienia odsyłające kredytobiorców do kursów umieszczonych w tabelach opłat i prowizji, bowiem żaden z wymienionych banków nie określa, kiedy i ile razy dziennie te tabele będą sporządzane oraz publikowane. Kredytobiorca nie wie, po którym konkretnie kursie bank przeliczy ratę. Istnieje więc możliwość, że bank narzuci konsumentom najkorzystniejsze dla siebie stawki. Tym samym, mają możliwość swobodnego kształtowania wysokości zadłużenia konsumentów.

Co zdecydował szef UOKiK-u

Za stosowanie klauzul niedozwolonych Prezes UOKiK Tomasz Chróstny nałożył następujące kary:

  • BNP Paribas -26 625 686 zł,
  • Bank Millennium - 10 464 213 zł,
  • Santander Bank Polska - 23 634 055 zł.

Po uprawomocnieniu się decyzji banki mają też powiadomić o nich konsumentów i poinformować ich, że zakwestionowane postanowienia jako niedozwolone nie są wiążące dla konsumentów i należy je traktować tak, jakby w ogóle ich nie było w aneksie do umowy. Ułatwi to również konsumentom dochodzenie roszczeń.

Decyzje nie są prawomocne. Banki mogą odwołać się do sądu.

Co na to banki

BNP Paribas Bank Polska podał "że zakwestionowane postanowienia nie naruszają praw konsumentów i skorzysta z możliwości odwołania do Sądu Okręgowego w Warszawie – Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia postępowania odwoławczego, decyzja nie ma wiążących skutków dla klientów Banku. Oznacza to, że postanowienia zawarte w aneksach pozostają w mocy. Kwota wskazana w decyzji Prezesa UOKiK jest proporcjonalna do obrotu Banku w 2019 rok. Podstawą do obliczenia jej wysokości jest rachunek zysków i strat Banku."

Santander Bank Polska podał w komentarzu do sprawy, że "cały czas aktywnie współpracował z UOKiK w trakcie prowadzonego postępowania (postępowanie dotyczyło klauzul stosowanych w aneksach zawieranych do umów kredytowych przejętych przez Santander Bank Polska od Kredyt Banku). Podkreślić należy, iż decyzja jest nieprawomocna, obecnie analizujemy jej uzasadnienie, mając na względzie zarówno dotychczasowy dialog z regulatorem, poszanowanie wagi sprawy, jak i zasadną w naszej ocenie argumentację banku. Stąd też nie podjęliśmy jeszcze decyzji co do dalszego postępowania.
Należy podkreślić, że każdy kredytobiorca kredytu indeksowanego do waluty obcej ma możliwość wyboru:
a. czy chce spłacać kredyt bezpośrednio w walucie obcej - tym samym nabywać walutę samodzielnie,
b. czy spłacać kredyt w złotówkach po przeliczeniu według kursu z tabeli kursowej banku."

Jak czytamy dalej: "Bank stosuje wobec wszystkich transakcji walutowych taką samą tabelę kursową, która jest powszechnie dostępna, a wysokość kursu waluty jest znana. Kredytobiorca może porównać kursy walut z różnych źródeł i ocenić co dla niego jest bardziej korzystne i zdecydować, czy chce spłacać kredyt po kursie z tabeli bankowej, czy bezpośrednio w walucie obcej.

W dotychczasowej otwartej współpracy z regulatorem obydwu stronom przyświecała troska o zapewnienie najwyższych standardów ochrony praw i interesów konsumentów. Jako instytucja zaufania publicznego, jesteśmy zawsze otwarci na potrzeby klientów, a wspólnym priorytetem jest dobro klientów i stosowanie prostych, zrozumiałych zapisów w umowach. Liczymy zatem, że możliwy będzie dalszy aktywny dialog w tej sprawie, a przy realistycznym formułowaniu oczekiwań także wspólne wypracowanie ugodowych rozwiązań sporów frankowych."

Jeśli chodzi o Bank Millennium, to nie komentuje on decyzji UOKiK.
Jednak zwróćmy uwagę na informację, która znalazła się na str. 31 decyzji UOKiK dotyczącej Banku Millennium:
"Należy również wskazać, że Bank wprowadził powyższe rozwiązanie przed zakończeniem postępowania przez Prezesa Urzędu, a informacje o planowanym jego wprowadzeniu zostały przekazane przez przedstawicieli Banku na spotkaniu w dniu 6 marca 2020 r.
Ponadto należy wskazać, iż na wszystkich etapach prowadzonego przez Prezesa Urzędu postępowania Bank współpracował z Prezesem Urzędu w sposób ponadstandardowy. Proponował spotkania w celu wypracowania brzmienia postanowień, tak aby nie budziły one wątpliwości Prezesa Urzędu, przedstawiał propozycje zobowiązania, które wykraczały poza samą zmianę wzorców umów. Prezes Urzędu nie zidentyfikował jednocześnie innych okoliczności łagodzących lub obciążających w niniejszej sprawie. Zasadnym jest zatem, biorąc pod uwagę opisane powyżej okoliczności, obniżenie kary pieniężnej o [***]% w stosunku do kwoty bazowej."

Wcześniej były kary dla Deutsche Bank Polska i Getin Noble Bank

Przypomnijmy, decyzje w podobnych sprawach prezes UOKiK wydał już wobec: Deutsche Bank Polska (prawie 7 mln zł kary) i Getin Noble Bank (prawie 13,5 mln zł).

Urząd prowadzi także postępowania wobec kolejnych 4 banków: Raiffeisen Bank International AG (wcześniej: Raiffeisen Bank Polska), PKO BP, BPH, Pekao SA.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska