Bydgoska cukiernia zapewnia, 
że pieczywo jest czyste

Napisała do nas Czytelniczka wcześnie rano bywająca pod rondem Jagiellonów: „Mam do Państwa taką nietypową sprawę. Chodzi o to, jak dostarczane jest wcześnie rano o godz. 5 pieczywo do punktów pod rondem Jagiellonów w Bydgoszczy” - czytamy w dostarczonym do redakcji e-mailu.

I dalej: „Pracownicy, którzy je dostarczają ciągną skrzynki z pieczywem po brudnej posadzce.” I dodaje: „Zresztą, obok są też toalety. Skrzynki są niezabezpieczone przed kurzem. Może trzeba coś z tym zrobić. Wysyłam zdjęcie tych skrzynek przed sklepem”.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Wybraliśmy się, zatem pod rondo Jagiellonów, żeby podpytać o opisaną przez Czytelniczkę sytuację. Znaleźliśmy i odwiedziliśmy dokładnie ten punkt, który sfotografowała Czytelniczka. 
- Rzeczywiście, ciastka trafiają do nas i do cukierni obok. Ale te skrzynki, z tego, co wiem, od samej ziemi są puste - usłyszeliśmy w kawiarni.

Czytelniczkę chce też uspokoić sprzedająca pieczywo w sąsiadujące z kawiarenką cukierni. - Gdzie tam! Ja bym sobie nie pozwoliła na to, żeby trafiało do nas brudne, albo zakurzone pieczywo - mówi. - Nie ma takiej opcji, że ciągną skrzynie z ciastkami po ziemi. Bywa, że skrzynka lub kilka od dołu są puste, ale jeśli nie, to skrzynie wwożone są tutaj na takim specjalnym wózku, platformie, która chroni zawartość skrzynek przed kurzem.