https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz: Straż Miejska nie zareagowała na zaczepki pijanego, agresywnego mężczyzny. On odszedł, oni odjechali [wideo]

Katarzyna Piojda
"Gościu się awanturuje. Prawie wyciągnął strażnika miejskiego z radiowozu, a ten nic nie reaguje" - relacjonuje bydgoszczanin, obserwujący akcję na Wyżynach. Straż Miejska nie zareagowała ani na zachowanie, ani na zaczepki pijanego, awanturującego się mężczyzny.

Do zdarzenia z udziałem Straży Miejskiej w Bydgoszczy doszło dzisiaj (niedziela, 9 sierpnia) o godz. 11.30 na bydgoskich Wyżynach, blisko przystanku autobusowego przy ul. Magnuszewskiej, blisko giełdy na Chemiku.

Municypalni tylko się zatrzymali

Pijany młody mężczyzna awanturował się na placyku przy przystanku. Akurat jechała Straż Miejska. Radiowóz się zatrzymał. Świadkowie zdarzenia myśleli, że funkcjonariusze zareagują. Municypalni jednak tego nie zrobili.

- Ten gość rzucał się, wyzywał. Miał na tyle odwagi, że gdy podszedł do strażników w radiowozie, otworzył im drzwi auta. Oni jednak nic nie zrobili - opowiada świadek. - Dopiero, gdy trochę odszedł, mundurowy wyszedł z samochodu. Nałożył rękawiczki.

to może cię zainteresować

Awanturnik szedł prawdopodobnie z dwoma innymi mężczyznami. Jakaś kobieta z kolei próbowała go uspokoić, zatrzymać. Nie udało się jej. Wyszarpał się.

Świadkowie zdarzenia: "Bohaterzy" ze Straży Miejskiej

Ludzie, patrzący na scenę, myśleli, że sprawca całego zamieszania zostanie zatrzymany przez municypalnych i przewieziony do punktu pomocy osobom nietrzeźwym (po staremu: do izby wytrzeźwień). Strażnicy miejscy nadal nic nie zrobili. Mężczyzna oddalił się. Po chwili radiowóz odjechał.

- Tak zachowali się nasi "bohaterzy" ze Straży Miejskiej w Bydgoszczy - podsumowują internauci. - Do wlepiania mandatów za złe parkowanie są pierwsi. Tam, gdzie mają reagować, tego nie robią.

Próbowaliśmy skontaktować się z rzecznikiem SM w Bydgoszczy. Jego telefon nie odpowiada.

Wrócimy do sprawy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świat żegna Franciszka. Tłumy wiernych na Placu św. Piotra

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Im więcej mnie expressowi demagodzy i dyletanci cenzurujecie i im częściej usuwacie moje wpisy, tym bardziej mnie mobilizujecie... xDDDDDDD

Tak więc serdecznie was pozdrawiam nieudolni expressowi cenzorzy!!! xDDDD

J
Janek

Dobrze że strażnicy zachowali spokój. Nie wiadomo co On mówił i o co chodziło. Jakby zareagowali np gazem lub paralizatorem i On by się przewrócił i rozwalił łeb to by ich wyrzucili z pracy. A jakby koleś jeszcze był z LGBT to by musieli chyba zlikwidować straż miejską w Bydgoszczu. Hejhe

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska