Wideo. Dodatek osłonowy. Można już składać wnioski

- Jeszcze trwają prace zdawczo - odbiorcze - mówi Paweł Maniszewski, prezes MZK. - Przejęcie nastąpiło w sposób płynny.
Miejska spółka zatrudniła na umowy o prace na okres próbny pracowników zrekrutowanych w grudniu. Zostali przeszkoleni. Całą dokumentację prowadzą służby MZK.
- Jeśli chodzi o opiekę weterynaryjną, to najkorzystniejszą ofertę złożył "Rudy Kot". Na razie umowa jest na dwa miesiące - dodaje Paweł Maniszewski.
Przypomnijmy, że "Rudy Kot" pełnił opiekę weterynaryjną w schronisku do końca lipca ub. roku za poprzedniego zarządu Fundacji. Następnie po zmianach kadrowych, zatrudniono lekarzy spod Torunia. W sprawie dobrostanu zwierząt, prezes Maniszewski jeszcze nie chce się wypowiadać, gdyż jak zaznacza najpierw musi zapoznać się z dokumentacją medyczną czworonogów.
W temacie rozliczeń finansowych pomiędzy MZK a Fundacją Siedem Życzeń, to są jeszcze zaległości. - Faktury uznane za bezsporne zostały uregulowane z Fundacją. Były jeszcze niekompletne dokumenty i stąd też nie mieliśmy podstaw do uregulowania całości - wyjaśnia prezes Maniszewski. - Gdy wszystko zostanie dopełnione, pieniądze zostaną wypłacone.
Dodajmy też, że pracownicy Fundacji Siedem Życzeń w skutek działań zarządu otrzymali tylko częściowo wynagrodzenia za grudzień. - Robię wszystko na bieżąco i w miarę możliwości, aby jak najwięcej spraw wyprowadzić na prostą, uporządkować wszystkie braki, nieprawidłowości - podkreśla Faustyna Szuca, prezes Fundacji "Siedem Życzeń".
Fundacja boryka się bowiem też z wieloma sprawami w sądzie pracy, które wytoczyli jej byli pracownicy zwalniani w różnym trybie. Są już też pierwsze wyroki nakazujące zabezpieczenia finansowe na rzecz pracowników, a także sprawy wytoczone Fundacji przez Państwową Inspekcję Pracy.
Jakie priorytety przed MZK? - Musimy dostosować obiekt i sprzęty do stanu używalności, gdyż jest wiele rzeczy do napraw, modernizacji. Ponadto doposażyć w sprzęt komputerowy - wymienia Paweł Maniszewski.