https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Co autor chciał przez to powiedzieć

Maria Eichler
Fot. Aleksander Knitter
W poniedziałek w ratuszu Chojnickie Towarzystwo Przyjaciół Nauk promowało 21 nr "Zeszytów Chojnickich".

Kontrowersji nie było, ale na sam koniec jeden z artykułów wywołał spięcie.

Kazimierz Jaruszewski, prezes ChTPN przypomniał, że Zeszyty mają już 43 lata, a on sam przestał już być przewodniczącym kolegium redakcyjnego, zastąpił go Bogdan Kuffel. Na promocji nie zabrakło człuchowian. Przyjechała Krystyna Łuczycka, wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej, był też Wiktor Zybajło, prezes Towarzystwa Miłośników Ziemi Człuchowskiej.

To i owo

Zawartość numeru przedstawił Paweł Mynarczyk, wyznając, że najbardziej zainteresował go tekst o dworze krzyżackim w Chojnicach i o prześladowaniach chojniczan przez UB. Andrzej Wielewski, dyrektor biblioteki pedagogicznej wyraził radość, że Zeszyty bezpłatnie trafiają do bibliotek. Pochwalił też kolegium za to, że zamieszcza teksty źródłowe. A Krystynę Łuczycką ucieszyło, że na łamach Zeszytów odnalazła kolegę z dzieciństwa, Marka Kołyszkę. Wiktor Zybajło podkreślał, że warto by się zająć dziejami gospodarczymi regionu, bo o karczmach i gburach pomorskich jeszcze nikt nie pisał.

Trochę się martwiono, że numer jest za mało interdyscyplinarny, a Jan Klepin zaznaczył, że trzeba by zająć się udostępnianiem prac magisterskich o ziemi chojnickiej.

Po co ten tekst

I na sam koniec Barbara Zagórska, dyrektorka muzeum w Chojnicach zadała pytanie, jaki cel przyświecał autorowi wstępnej koncepcji funkcjonowania tej placówki, że zamieścił ją w Zeszytach. Bogdan Kuffel tłumaczył, że nie było jego intencją ingerowanie w życie muzeum, ale ma własną wizję i chciał zapoznać z nią czytelników. - Są tam jednak twierdzenia, które mogą wprowadzić opinię publiczną w błąd - nie ustępowała Zagórska. - Na przykład sugestie, co muzeum powinno zrobić, a przecież to reguluje statut.

- Nie chciałem pani pouczać - bronił się Kuffel. - Każdy może mieć swoje zdanie.

Emocje łagodził prezes ChTPN. - Doczekaliśmy się polemiki - podsumował Jaruszewski. - I po to także są te spotkania.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska