Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czarny protest na cenzurowanym. Policja w Sępólnie sprawdza, czy nie złamano prawa [wideo]

Redakcja
Sępoleńska policja zajęła się ustalaniem, czy osoby, które spontanicznie zdecydowały się wziąć udział w czarnym proteście na ulicach Sępólna, nie złamały przypadkiem prawa o zgromadzeniach.
Sępoleńska policja zajęła się ustalaniem, czy osoby, które spontanicznie zdecydowały się wziąć udział w czarnym proteście na ulicach Sępólna, nie złamały przypadkiem prawa o zgromadzeniach. Aleksander Knitter
Policja w Sępólnie sprawdza, czy uczestnicy marszu nie są przestępcami.

Jak podało wczoraj Radio Weekend, sępoleńska policja zajęła się ustalaniem, czy aby osoby, które zdecydowały się wziąć udział w czarnym proteście na uliach Sępólna, nie złamały prawa o zgromadzeniach. Wyjaśnianie może potrwać.

Będą sprawdzać
- Najpierw musimy ustalić, czy doszło do złamania prawa, czy nie. Najważniejsze pytanie jest, czy było to zgromadzenie - mówi „Pomorskiej” Małgorzata Warsińska, rzeczniczka prasowa sępoleńskiej policji.

"Dziękujemy za dobrą zmianę", "Nie decyduj za mnie", "Fanatycy ręce precz od mojej córki", "Wolność wyboru to nasze prawo" - te i inne hasła prezentowali uczestnicy dzisiejszego czarnego protestu w Sępólnie. Kilkadziesiąt osób maszerowało chodnikami Sępólna.

Czarny protest w Sępólnie [zdjęcia, wideo]

Okazało się, że policja podjęła decyzję o sprawdzeniu czarnego protestu po artykułach w mediach, m.in. na portalu www.pomorska.pl/sepolno, gdzie opublikowaliśmy galerię zdjęć oraz krótkie wideo z przemarszu. Odbył się on w bardzo pokojowy sposób, nie było żadnych niepokojących wydarzeń, a uczestnicy zgodnie z przepisami maszerowali chodnikami. Kilkadziesiąt osób przeszło chodnikami Sępólna, trzymając w rękach transparenty. Nie było jednak żadnych zakłóceń, krzyków czy aktów złamania prawa.

Czarny protest w Sępólnie

Policję zainteresowało jednak, czy uczestnicy zgłosili zamiar zgromadzenia w urzędzie. Ten powinien o tym fakcie następnie poinformować policję. - Do nas taka informacja nie dotarła. Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że nie doszło do żadnych zakłóceń - dodaje Warsińska.

Warsińska nie chciała odpowiedzieć na pytanie, co, jako kobieta sądzi o czarnym proteście. - Jestem przede wszystkim funkcjonariuszem i na ten temat nie będę się wypowiadać - usłyszeliśmy.

Czarny protest w Sępólnie był spontaniczną akcją. Nie było oficjalnych zaproszeń, reklam, tylko szybka akcja.
Czarny protest w Sępólnie był spontaniczną akcją. Nie było oficjalnych zaproszeń, reklam, tylko szybka akcja. Aleksander Knitter

A co z płotem?
Zapytaliśmy więc w sępoleńskiej policji, czy jeśli tak wnikliwie śledzą prasę i wzywają uczestników czarnego protestu do złożenia wyjaśnień, czy zajęli się opisaną przez nas sprawą blokowania swobodnego przejścia przy jeziorze przy TKKF. Pisaliśmy o tym ponad trzy tygodnie temu, pokazując na zdjęciu zagrodzone przejście i płot w jeziorze.

Czytaj więcej: Mieszkańcy Sępólna zastanawiają się, czy prawo jest równe dla wszystkich

Małgorzata Warsińska obiecała, że sprawdzi, czy policjanci zajęli się wyjaśnieniem tej sprawy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska