- Zrodził się pomysł na warsztaty rodzinne. Mamy nienajgorszą infrastrukturę i trzech bardzo dobrych kucharzy: Edytę Szast, która zaszła daleko w Master Chef’ie , a także Agatę Wojdę i Zbigniewa Kmiecia, restauratorów z dużym doświadczeniem, również międzynarodowym – wyjaśnia Jarosław Pająkowski z Towarzystwa Przyjaciół Dolnej Wisły, organizatora warsztatów i Festiwalu Smaku w Grucznie.
Pierwsze (19 maja) były warsztaty wiosenne. Na warsztat kucharze wzięli szczaw, szparagi, szpinak. - Letnie będą trzy razy „p”, czyli: pomidor, papryka, pietruszka, a jesienne trzy razy „k”: kapusta, kalafior, kartofel – uzupełnia Pająkowski.
Jak zrobić dobrą szczawiową?
Wiosenne warsztaty cieszyły się zainteresowaniem. Uczestnicy gotowali przy Starym Młynie w Grucznie, położonym w malowniczej dolinie Wisły. Wśród sezonowych potraw na „sz” była zupa szczawiowa, której gotowanie poprzedziło zbieranie szczawiu na pobliskich łąkach. Chętnie włączyły się w to dzieci. - Przed dodaniem do zupy szczaw trzeba przysmażyć na maśle, poddusić, go, ponieważ masło jest nośnikiem smaku – zalecała Edyta Szast. - Szczawiowa powinna zawierać białko, bo szczaw wypłukuje je z organizmu, dlatego można ją gotować na wywarze mięsnym i podawać z drobnymi kawałkami mięsa. My podamy ją z jajkiem i ze słodką śmietaną.
Wśród jaj można było wybierać, prezentowała je ośmioletnia Vladzia z Ukrainy: jaja kurze, gęsie, perliczki, a nawet jedno gołębie. Zobaczcie w naszej galerii migawki z wiosennych warsztatów w Grucznie.
