Długotrwale bezrobotni, żyjący jedynie z tego, co opieka społeczna przekaże. Co o nich myślimy? [komentarze]

Zobacz wideo: Proces Składów Węgla.pl w Bydgoszczy

Przedstawiliśmy historię małżeństwa spod Nakła. Kobieta z mężem mają ponad 11 tys. zł długu za czynsz. Ciężko będzie im z tego wyjść, ponieważ oboje nie pracują.
- Jesteśmy schorowani i żaden lekarz nie wyda nam zgody na podjęcie pracy na pełen etat - tłumaczy czytelniczka. - Żyjemy z zasiłków nie dlatego, że takie życie sobie wybraliśmy, ale dlatego, że to życie do tego nas zmusiło. Moglibyśmy jedynie zatrudnić się w zakładzie pracy chronionej, ale takiego w okolicy nie ma. Do najbliższego mamy jakieś 20 km w jedną stronę. Sęk w tym, że nie mielibyśmy czym dojeżdżać.

Pod naszym artykułem pojawiło się sporo komentarzy internautów. Oto, co państwo sądzicie na tego impasu. Publikujemy niektóre opinie.
- Tylko ludzi cichych, nie umiejących walczyć o swoje ZUS uzdrowi. Odwołania ci ludzie nie potrafią napisać, a nikt im nie pomoże.
- Ale po zasiłki to już wiedzą, jak napisać?
- Dokładnie, też tak myślę. Lenistwo i nic więcej i celowe niepłacenie rachunków.

- Znamy to z autopsji. Też w tamtych czasach nie miałem auta. Praca na zmiany, stanie po nocach w długich kolejkach, aby kupić dzieciom coś na obiad, śniadanie itd., a nie udawać nieporadnych życiowo lub zasłaniać się innymi względami.
- Tutaj akurat są schorowani ludzie. Dla nich bym dał, ale w Polsce są całe rodziny nierobów, żyjące z socjalu, które mogłyby pracować.
- Co pan za bzdury wypisuje! Zamknęli Romet, największy zakład w okolicy. Nigdzie nie było pracy, w powiecie nakielskim było chyba największe bezrobocie w kraju. Rodzice z dziadkami zostawiali małe dzieci i wyjeżdżali za granicę, ale nie wszyscy mieli odwagę, nie wszyscy to psychicznie wytrzymali.

- Jacy schorowani? Jak by mieli oboje znaczy stopień, to wtedy można powiedzieć, że są schorowani. Sama mam umiarkowany i wiem, jak to jest.
- Wszyscy pierwsi do krytykowania tych, których nie znają. Skoro w tekście jest napisane, że ludzie nie mogą podjąć pracy, bo są schorowani, to po co ten hejt?
- Ludzie bezczelni się zrobili. Jak można nie płacić, a korzystać? Co robili całe życie, że nie wypracowali sobie emerytury? Nie płacą? Eksmisja!

Z pomocy społecznej - w tym zasiłków, świadczeń i zapomóg - najczęściej korzystają osoby mieszkające na wsi (32 proc.) oraz te z wykształceniem podstawowym (tak samo 32 proc.). W ten sposób przedstawiają się wnioski z badania, przeprowadzonego dla serwisu Ciekaweliczby.pl na panelu Ariadna. Z tej samej analizy wynika , że zdaniem ponad połowy dorosłych Polaków (55 proc.), korzystający z opieki społecznej są zaradni i potrafią wykorzystać okazję, żeby otrzymywać pieniądze i się przy tym nie napracować. - Ja z mężem do tej grupy się nie zaliczamy - kończy czytelniczka.