https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dniem i nocą dla partii [komentarz Beaty Busz]

Beata Busz
Beata Busz, autorka komentarza.
Beata Busz, autorka komentarza.
PiS mnie nie rozczarowało. Więcej, poczynania tej prawej i sprawiedliwej partii przerosły nawet moje najśmielsze oczekiwania.

Byłam wręcz pewna, że po spektakularnym zwycięstwie w wyborach będzie dążyła do władzy absolutnej. Ale, że będzie to robić w takim tempie, dniem i nocą! Tego nie przewidziałam.

W niespełna 10 dni po pierwszym posiedzeniu Sejmu i czterech dniach od zaprzysiężenia rządu PiS bierze służby specjalne, Trybunał Stanu i zabiera się za Trybunał Konstytucyjny. W gabinecie Beaty Szydło obsadza dwóch naprędce ułaskawionych przez prezydenta niezbędnych PiS-owi fachowców - Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Nie wspomnę już o wypuszczonym z szafy tuż po wygranej Antonim Macierewiczu. Ledwo mości się na fotelu szefa obrony, a już zapowiada rychłe wznowienie prac przez komisję badającą przyczyny katastrofy smoleńskiej i wymianę składu komisji badania wypadków lotniczych. Ogłasza, że „Wojsko Polskie wraca do Polski”. I w drugim dniu urzędowania - jako pierwszego - odstrzela rektora Akademii Obrony Narodowej Bogusława Packa.

A co z obietnicami PiS dla Polaków - zwiększenia kwoty wolnej od podatku, obniżenia wieku emerytalnego czy też sztandarowym 500 zł na dziecko? Czy również będzie spełniało je pracując w tak rekordowym tempie, dniem i nocą? Czy tak jak w przypadku ustawy o Trybunale Konstytucyjnym ścieżka legislacyjna - uchwalenie przez parlament i podpisanie przez prezydenta - potrwa zaledwie trzy dni? Jak zaznaczyła w weekend minister pracy Elżbieta Rafalska, rządowi zależy na szybkim uchwaleniu przepisów wspierających rodziny, ale przejdą one „szerokie konsultację społeczne” I dodała: „Myślę, że te prace mogą się zamknąć pod koniec pierwszego kwartału, na początku drugiego. Może 1 kwietnia”. Chyba PiS nie chce wówczas ogłosić, że 500 zł na dziecko było żartem primaaprillisowym...

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

KOLEGO GOŚC PAN JACEK DOBRZE TEZ PISZE. NATOMAIST PIS WPROWADZA W PAŃSTWIE POLSKIM REWOLTE. JAK DOBRZE PAMIETAM KACZUSZKA MÓWIŁA , ŻE NIE DZIELI POLSKI. NATOMIAST TERAZ TO CO POKAZUJE KUKIEŁKA SZYDŁO I PACYNEK DUDA WSKAZUJE KTO JEST NR 1 POLSCE NIE PREZYDENT A SAM PREZES, KTÓRY NARAZIE DZIELI ALE SPOŁECZEŃSTWO.

g
gosc

Pewnie red Deptuła miał wolny  weekend  i  w zastępstwie  pani  wysmażyła ten felieton!!Nie wie szanowna  pani  że aby  dać jakieś dodatkowe  pieniądze  trzeba zmienić budżet???A tego na  miesiąc przed końcem roku nie da się zrobić,ba nawet  na  przyszły rok  trzeba  na te 500 zl na dziecko  zmienić budżet!!Zmiany osobowe są  naturalne po każdej zmianie  rządu.Dziwię się że was to  dziwi!!Trybunał Konstytucyjny  na  koniec rządów  PO cały zawłaszczyła,PIS w  grudniu  nie miałby żadnego  swojego  kandydata w nim.Nie widzicie tego??15   sędziów  z  PO,psl  i   sld  to jest  demokracja   a 5   sędziów z PIS w 15  osobowym składzie to  już dyktatura!!!Tak jak   kolega w    1  poście napisał,rozliczyliście   już PO z 8 lat  obietnic??Jakoś nie doczytałem się ani  w internetowym ani  papierowym wydaniu  gazety,a jestem niestety prenumeratorem,może już niedługo bo  żal  czytać coraz więcej  takich stronniczych artykułów!!

 

m
miesz

autorko najpierw trzeba zrobić porządek czyż nie? strach was obleciał wy nie o nas się martwicie tylko o siebie, widzimy waszą  panikę .............

G
Gość
W dniu 23.11.2015 o 11:13, Jurek napisał:

Popieram artykuł Pani Beaty .Jak tak dalej pójdzie to wpadną na pomysł obniżenia wieku emerytalnego ,podniesienia najniższej krajowej ,zablokują wprowadzenie euro w Polsce. Jak tutaj żyć Pani Beato.

To zależy. Emeryci i renciści - krótko...

Euro nam zbędne. A o zajumaną kasę z OFE nikt się nie martwi, nikt nie protestuje.

J
Jurek

Popieram artykuł Pani Beaty .

Jak tak dalej pójdzie to wpadną na pomysł obniżenia wieku emerytalnego ,podniesienia najniższej krajowej ,zablokują wprowadzenie euro w Polsce. Jak tutaj żyć Pani Beato.

 

j
jari

PiS rządzi tydzień i jest rozliczany z obietnic. Kiedy komentarz o niezrealizowanych przez 8 lat obietnic PO? 

 

1. Obniżka podatków

- Naczelną polityką mojego rządu będzie stopniowe obniżanie podatków i innych danin publicznych. Dotyczy to wszystkich - tych mniej zamożnych i tych bogatszych - mówił premier w swoim pierwszym expose wygłoszonym w 2007 roku. Od tej zapowiedzi minęło już 6 lat, w czasie których m.in. podwyższono składkę rentową i podatek VAT.

 

2. Drogi na Euro 2012

W przemówieniu z 2007 roku nie zabrakło deklaracji dotyczących infrastruktury. - Przyspieszymy budowę obwodnic i autostrad. Naszą ambicją będzie połączenie miast, głównych aren mistrzostw Europy 2012, siecią szybkich dróg - zapowiadał premier. Mistrzostwa Europy w Polsce były niewątpliwym sukcesem organizacyjnym a rząd Donalda Tuska w kwestii dróg zrobił nie mało. Nie zmienia faktu, że miast-gospodarzy do dziś nie połączono w pełni ukończonymi drogami szybkiego ruchu, "ekspresówkami" czy autostradami".

 

3. Odchudzanie administracji

- Chciałbym, żebyśmy wrócili do prostej, niewymagającej żadnych nakładów idei, która jest oczywista, i dlatego nikt w Polsce nie rozumie, dlaczego nie jest realizowana. Idei władzy skromnej, pozbawionej zbędnych przywilejów, idei taniego państwa - ogłaszał w 2007 roku Donald Tusk. Liczby są jednak nieubłagane. Według raportu Fundacji Republikańskiej, w latach 2008-12 liczba urzędników administracji centralnej wzrosła o 19 285, czyli o 10,64%. Za pracę dodatkowych urzędników podatnicy zapłacili łącznie 10,6 mld zł.

 

4. Powroty z emigracji

 

-Już wkrótce Polacy zaczną wracać z emigracji bo praca tutaj zacznie się opłacać - mówił przyszły premier w spotach wyborczych z 2007 roku. Według najnowszych danych GUS w roku 2012 liczba naszych rodaków przebywających za granicą co najmniej rok zwiększyła się o 100 tys., do ok. 1,6 mln. Oznacza to, ze liczba stałych mieszkańców naszego kraju skurczyła się do 37,1 mln, a więc do poziomu z 1984 roku. Do końca 2018 roku z Polski wyjechać ma kolejne 500-800 tys. rodaków.

 

5. Polska w strefie euro w 2011 roku

 

Podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy w 2008 roku Donald Tusk zaskoczył wszystkich deklaracją: -Składam przed przedsiębiorcami obietnicę, że naszym celem jest przystąpienie do strefy euro w 2011 r. Rząd będzie dążył do wejścia Polski do strefy euro w 2011 roku.Z biegiem czasu zapał premiera i rządu stopniał. Dziś żadne daty przystąpienia Polski do eurostrefy nie padają.

 

6. Powrót do niższych stawek VAT

 

Przyjęte w 2010 roku z inicjatywy rządu zmiany w ustawie o podatku VAT zakładały podwyżkę stawek do końca 2013 roku. Zgodnie z ustawą, w 2014 r. stawki VAT miały wrócić do poziomu z 2010 r., jeżeli na koniec 2012 roku relacja długu publicznego do PKB nie przekroczy 55 proc. Mimo że relacja w 2012 roku wyniosła 52,7 proc. - pod koniec kwietnia ubiegłego roku szef rządu nie pozostawił jednak złudzeń. - VAT nie będzie ani obniżony, ani podwyższony, tylko pozostaje taki, jaki jest - ogłosił Donald Tusk.

 

7. Opodatkowanie rolników

 

Po wygranych wyborach w 2011 roku premier wygłosił swoje drugie expose. Jedną z deklaracji "nowego-starego" premiera było opodatkowanie na zasadach ogólnych dochodów gospodarstw rolnych. - Wprowadzenie rachunkowości jest pierwszym niezbędnym krokiem, aby systematycznie, ewolucyjnie, bez wstrząsów wprowadzać także podatek dochodowy - mówił Donald Tusk. Do dziś światła dziennego nie ujrzał projekt, który by zawierał zapowiedziane zmiany.

 

8. Reforma KRUS

 

W dalszej części przemówienia dotyczącego zmian na wsi szef rządu tłumaczył, że "uporządkowanie kwestii rachunkowości rolnej umożliwi zbudowanie nowoczesnego systemu ubezpieczeń społecznych rolników, co będzie w konsekwencji umożliwiało odejście od KRUS". Donald Tusk argumentował, że reforma KRUS pozwoli na zmniejszenie innych obciążeń rolników, zwłaszcza podatku rolnego.- Nowe zasady, które zaczniemy wprowadzać od 2013 r. to nie jest retorsja. To jest wprowadzanie polskich rolników i polskiej wsi w powszechne systemy - tłumaczył szef rządu, ale na zapowiedziach się skończyło.

 

9. Zmiany w emeryturach górniczych

 

W drugim expose szef rządu poruszył także kwestię emerytur górniczych. - Jeśli chodzi o uprzywilejowane warunki przechodzenia na emeryturę w górnictwie, będziemy proponowali utrzymanie tych przywilejów wyłącznie dla tych, którzy pracują bezpośrednio przy wydobyciu -poinformował premier. Do dziś przywileje górnicze zostały utrzymane na całej linii i dotyczą także osób, które nigdy nie pracowały pod ziemią.

 

10. Wzrost składki do OFE

 

25 marca 2011 roku Sejm uchwalił zmiany w systemie emerytalnym, zmniejszające składkę przekazywaną do OFE z 7,3 proc. do 2,3 proc. oraz zakładające osiągniecie w 2017 roku poziomu 3,5 proc. - Każda złotówka odkładana przez polskiego "składkowicza" będzie dedykowana na jego konto. Konkretnie na trzy konta; dwa ZUS-owskie, pierwszy i drugi filar, częściowo trzeci w OFE. Wiecie, co byśmy zrobili z tą ręką, która by się podniosła na te składki- zapewniał Donald Tusk. Po ostatnich zmianach w funkcjonowaniu OFE deklaracje z 2011 roku można już tylko przywoływać jako ciekawostkę.

 

 

#za bankier

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska