- Panie już dwa miesiące temu deklarowały pomoc w odnawianiu zniszczonych powierzchni w ramach społecznego sadzenie lasu, jednak wtedy plany pokrzyżował koronawirus - mówi Honorata Galczewska, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu.
Grupa Edyty Herbuś (znanej tancerki i aktorki) wspólnie z leśnikami posadziła kilkadziesiąt dębów na zniszczonym fragmencie lasu i była w zniszczonym rezerwacie Wąwelno. Nazajutrz zrobiła coś dobrego dla pszczół i przyłączyła się do grupy harcerzy, którzy podejmują trud sprzątania lasu.
Goście byli też w szkółce leśnej Runowo Młyn, gdzie pomagali założyć łąkę kwietną.
- To ważne dla pszczół, ale również dla zatrzymania wody, bo taka łąka nie transpiruje jej tak, jak zwykły trawnik. Była to również okazja, by opowiedzieć pani Edycie o pszczołach murarkach i spróbować razem zrobić dla nich domki - relacjonuje Honorata Galczewska. - Będąc na terenie szkółki leśnej, nie sposób nie opowiedzieć o długiej ścieżce od nasiona do młodego drzewa, która jest możliwa właśnie tutaj. Harcerze z Więcborskiej Drużyny Harcerskiej sprzątali las, więc i my dołączyliśmy, bo to ważne przedsięwzięcie, a taka młodzież stanowi wzór do naśladowania. Oj działo się... Najważniejsze, że mogliśmy porozmawiać o przyrodzie, na której nam wszystkim zależy. Nasza codzienna troska o lasy wypływa z naszej pasji. Wiemy jak o nie dbać, kiedy im pomóc, a kiedy puścić przodem przyrodę, by zrobiła coś lepiej niż my.
Dwa lata po wielkiej nawałnicy. Pomorscy leśnicy podsumowują skalę zniszczeń [wideo]
Pojawiły się również plany na jesień, by zorganizować społeczne sadzenie lasu i odnowić kolejne tereny zniszczone przez nawałnicę w 2017 roku. Edyta Herbuś wraz z przyjaciółkami potwierdziła obecność.
Oby i tym razem epidemia nie pokrzyżowała im planów.
