25 z 67
O pierwszej połowie w Toruniu będą chcieli jak najszybciej...
fot. Grzegorz Olkowski

O pierwszej połowie w Toruniu będą chcieli jak najszybciej zapomnieć. To Świt był lepszym zespołem, dominował na murawie. Tuż przed przerwą Elanę uratował bramkarz Michał Nowak, który w sytuacji sam na sam zatrzymał Krzysztofa Filipowicza.

Po przerwie torunianie zagrali z dużo większym animuszem. Od początku ruszyli do ataku, wywalczyli dwa rzuty rożne, z wolnego uderzał Mariusz Kryszak. Elana nie była dużo lepszym zespołem piłkarsko, ale wykazała się większą determinacją. Do końca gospodarze próbowali zdobyć gola i wreszcie się udało. Po kolejnym rzucie rożnym w 86. minucie piłkę do siatki z bliska wepchnął Daniel Ciach.

Rafał Górak, trener Elany: - Jesteśmy zadowoleni z trzech punktów. Spodziewaliśmy się trudnego meczu, wiedzieliśmy, że inauguracja na swojej murawie będzie nas kosztowała wiele wysiłku. Świt był bardzo dobrze zorganizowany, ale długo pracowaliśmy na bramkę i się doczekaliśmy.

Paweł Ozga, trener Świtu: - Pierwsza połowa była pod naszą kontrolą. Kilka razy oglądaliśmy mecz Elany w Kołobrzegu, byliśmy na wszystko przygotowani. Możemy jedynie żałować, że nie udało się wykorzystać sytuacji strzeleckich. Elana potwierdziła, że jest faworytem rozgrywek, bo potrafiła trudny mecz wygrać. Tak się właśnie awansuje z tej ligi.

26 z 67
O pierwszej połowie w Toruniu będą chcieli jak najszybciej...
fot. Grzegorz Olkowski

O pierwszej połowie w Toruniu będą chcieli jak najszybciej zapomnieć. To Świt był lepszym zespołem, dominował na murawie. Tuż przed przerwą Elanę uratował bramkarz Michał Nowak, który w sytuacji sam na sam zatrzymał Krzysztofa Filipowicza.

Po przerwie torunianie zagrali z dużo większym animuszem. Od początku ruszyli do ataku, wywalczyli dwa rzuty rożne, z wolnego uderzał Mariusz Kryszak. Elana nie była dużo lepszym zespołem piłkarsko, ale wykazała się większą determinacją. Do końca gospodarze próbowali zdobyć gola i wreszcie się udało. Po kolejnym rzucie rożnym w 86. minucie piłkę do siatki z bliska wepchnął Daniel Ciach.

Rafał Górak, trener Elany: - Jesteśmy zadowoleni z trzech punktów. Spodziewaliśmy się trudnego meczu, wiedzieliśmy, że inauguracja na swojej murawie będzie nas kosztowała wiele wysiłku. Świt był bardzo dobrze zorganizowany, ale długo pracowaliśmy na bramkę i się doczekaliśmy.

Paweł Ozga, trener Świtu: - Pierwsza połowa była pod naszą kontrolą. Kilka razy oglądaliśmy mecz Elany w Kołobrzegu, byliśmy na wszystko przygotowani. Możemy jedynie żałować, że nie udało się wykorzystać sytuacji strzeleckich. Elana potwierdziła, że jest faworytem rozgrywek, bo potrafiła trudny mecz wygrać. Tak się właśnie awansuje z tej ligi.

27 z 67
O pierwszej połowie w Toruniu będą chcieli jak najszybciej...
fot. Grzegorz Olkowski

O pierwszej połowie w Toruniu będą chcieli jak najszybciej zapomnieć. To Świt był lepszym zespołem, dominował na murawie. Tuż przed przerwą Elanę uratował bramkarz Michał Nowak, który w sytuacji sam na sam zatrzymał Krzysztofa Filipowicza.

Po przerwie torunianie zagrali z dużo większym animuszem. Od początku ruszyli do ataku, wywalczyli dwa rzuty rożne, z wolnego uderzał Mariusz Kryszak. Elana nie była dużo lepszym zespołem piłkarsko, ale wykazała się większą determinacją. Do końca gospodarze próbowali zdobyć gola i wreszcie się udało. Po kolejnym rzucie rożnym w 86. minucie piłkę do siatki z bliska wepchnął Daniel Ciach.

Rafał Górak, trener Elany: - Jesteśmy zadowoleni z trzech punktów. Spodziewaliśmy się trudnego meczu, wiedzieliśmy, że inauguracja na swojej murawie będzie nas kosztowała wiele wysiłku. Świt był bardzo dobrze zorganizowany, ale długo pracowaliśmy na bramkę i się doczekaliśmy.

Paweł Ozga, trener Świtu: - Pierwsza połowa była pod naszą kontrolą. Kilka razy oglądaliśmy mecz Elany w Kołobrzegu, byliśmy na wszystko przygotowani. Możemy jedynie żałować, że nie udało się wykorzystać sytuacji strzeleckich. Elana potwierdziła, że jest faworytem rozgrywek, bo potrafiła trudny mecz wygrać. Tak się właśnie awansuje z tej ligi.

28 z 67
O pierwszej połowie w Toruniu będą chcieli jak najszybciej...
fot. Grzegorz Olkowski

O pierwszej połowie w Toruniu będą chcieli jak najszybciej zapomnieć. To Świt był lepszym zespołem, dominował na murawie. Tuż przed przerwą Elanę uratował bramkarz Michał Nowak, który w sytuacji sam na sam zatrzymał Krzysztofa Filipowicza.

Po przerwie torunianie zagrali z dużo większym animuszem. Od początku ruszyli do ataku, wywalczyli dwa rzuty rożne, z wolnego uderzał Mariusz Kryszak. Elana nie była dużo lepszym zespołem piłkarsko, ale wykazała się większą determinacją. Do końca gospodarze próbowali zdobyć gola i wreszcie się udało. Po kolejnym rzucie rożnym w 86. minucie piłkę do siatki z bliska wepchnął Daniel Ciach.

Rafał Górak, trener Elany: - Jesteśmy zadowoleni z trzech punktów. Spodziewaliśmy się trudnego meczu, wiedzieliśmy, że inauguracja na swojej murawie będzie nas kosztowała wiele wysiłku. Świt był bardzo dobrze zorganizowany, ale długo pracowaliśmy na bramkę i się doczekaliśmy.

Paweł Ozga, trener Świtu: - Pierwsza połowa była pod naszą kontrolą. Kilka razy oglądaliśmy mecz Elany w Kołobrzegu, byliśmy na wszystko przygotowani. Możemy jedynie żałować, że nie udało się wykorzystać sytuacji strzeleckich. Elana potwierdziła, że jest faworytem rozgrywek, bo potrafiła trudny mecz wygrać. Tak się właśnie awansuje z tej ligi.

Pozostało jeszcze 38 zdjęć.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Bayersystem GKM Grudziądz po derbowej porażce w Toruniu: "Zaczęło się robić gorąco"

Bayersystem GKM Grudziądz po derbowej porażce w Toruniu: "Zaczęło się robić gorąco"

Poważny wypadek w powiecie grudziądzkim. 18-latek nie ustąpił pierwszeństwa

Poważny wypadek w powiecie grudziądzkim. 18-latek nie ustąpił pierwszeństwa

Parkrun Toruń w szczytnym celu. "Robimy coś ważniejszego!" Zobaczcie zdjęcia

Parkrun Toruń w szczytnym celu. "Robimy coś ważniejszego!" Zobaczcie zdjęcia

Zobacz również

Aktywny wypoczynek na początek weekendu na Parkrun Bydgoszcz. Na starcie wiele mam

Aktywny wypoczynek na początek weekendu na Parkrun Bydgoszcz. Na starcie wiele mam

Poważny wypadek w powiecie grudziądzkim. 18-latek nie ustąpił pierwszeństwa

Poważny wypadek w powiecie grudziądzkim. 18-latek nie ustąpił pierwszeństwa