Analitycy z Formedis-u "zdiagnozowali" główne przyczyny problemów finansowych szpitala w Grudziądzu. Wśród nich, m.in. generowanie zbyt niskich przychodów w stosunku do zbyt wysokich kosztów czy wysokie koszty osobowe, wykraczające ponad średnią dla podobnych wielkością szpitali i oczywiście kwestie zobowiązań.
Na generowanie kosztów osobowych jak zauważają analitycy z Formedis-u mają wpływ dwa czynniki:
- poziom zatrudnienia (liczba pracowników zatrudnionych w danym przedsiębiorstwie)
- stawki wynagrodzeń (stawki jednostkowe dla pracowników)
Idąc dalej, ilość zatrudnionego personelu jest uzależniona od wielkości szpitala, a stricte od ilości łóżek. Co ważne, nigdy nie projektuje się wykorzystania w 100 proc. bazy łóżkowej. Z danych zaprezentowanych przez Formedis wynika, że w pierwszym półroczu 2022 roku z 773 łóżek było wykorzystanych w grudziądzkim szpitalu średnio 623, co daje 64 proc. obłożenia. Oznacza to - jak tłumaczy Piotr Magdziarz - że szpital posiadał niewykorzystany potencjał kadrowy wynikający z niewykorzystanej bazy łóżkowej. - Część łóżek do których był przypisany personel - musiał być zatrudniony - ale nie generował dodatkowych przychodów a rolował koszty - wyjaśnia Piotr Magdziarz z Formedis-u.
W pierwszej połowie 2022 roku w szpitalu było 2005 etatów. Z wyliczeń analityków wynika, że w tym okresie 422 etaty, czyli ok. 20- proc. to potencjał generujący koszty, podczas gdy łóżka "nie generowały" przychodów. Podkreślano podczas prezentacji, że owe ponad 400 etatów to niewykorzystany potencjał, co nie jest równoznaczne do tego aby je wszystkie zredukować.
Niewykorzystany potencjał bloku operacyjnego. Anestezjolog: "Pracujemy i tak ponad normę"
Najbardziej rentowne oddziały w szpitalu w Grudziądzu (dane za półrocze 2022 r) to: kardiochirurgia, kardiologia, poradnie specjalistyczne i neurochirurgia. Najmniej: oddział anestezjologii i intensywnej terapii. Zwrócono też uwagę na niepokojący niski wskaźnik wykorzystania sal operacyjnych (przyp. red. liczono czas wykorzystania sal), których jest w sumie 16. Za pierwsze półrocze 2022 roku wyniósł on zaledwie 20 proc., a powinien być na poziomie min. 75 proc.
Do tych danych odniósł się obecny na sali, Jan Kosior anestezjolog, z delegatury Izby Lekarskiej w Grudziądzu: - W szpitalu zatrudnionych jest 12 anestezjologów i kilku rezydentów! W tym roku odeszło 4 anestezjologów. O czym my mówimy?! W innych podobnych wielkością szpitalach jest ich 50! Trzeba pamiętać, że zabiegi trwają nawet po 5-6 godzin. Miesięcznie pracujemy po 280 godzin, pielęgniarki po 240. Czy możemy więcej? Rzeczywistość jest inna niż na wykresach.
Także do tego problemu odniósł się Maciej Hoppe, dyrektor szpitala w Grudziądzu: -Gdyby znaleźli się anestezjolodzy, to problem pozostałby z pielęgniarkami anestezjologicznymi...
Kryzys może zostać zażegnany pod warunkiem uzyskania kredytu: 400 mln zł. Jak nie, dług będzie rolowany dalej
Co ważne, rekomendacje Formedisu dotyczące zażegnania kryzysu finansowego w szpitalu w Grudziądzu, ich wdrożenie w życie są uzależnione od pozyskania 400 mln zł kredytu na restrukturyzację długu o które w Banku Gospodarstwa Krajowego ubiega się szpital. Członek rady społecznej szpitala, radny PiS-u Andrzej Witkowski dopytywał o to, co się stanie jeśli nie uda się pozyskać kredytu? Z kolei radny KO, Paweł Napolski chciał dowiedzieć się na jakim etapie są rozmowy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego, gdzie jesteśmy zapewniani od miesięcy trwa procedowanie tego kredytu oraz kiedy radni otrzymają plan naprawczy?
Piotr Magdziarz z Formedis-u: - Jeśli nie uda się pozyskać kredytu to niestety dług będzie rolowany. Dyrektor Hoppe podkreślił też, że jeśli dojdzie do zachwiania koncepcji z uzyskaniem kredytu to władze lecznicy mają też "inne warianty". - Nie złożymy broni. Nasze założenia programu naprawczego są oparte o to, że otrzymamy kredyt - podkreśla Maciej Hoppe.
Tomasz Szczechowski, skarbnik odpowiedział radnemu Napolskiemu, że władze szpitala i miasta są w komunikacji z BGK, a program naprawczy złożony zostanie na ręce przewodniczącego rady miejskiej Grudziądza w październiku.
Wrócimy do tematu, gdy program naprawczy ujrzy światło dzienne. Od kilku miesięcy radni nie mogą się go doprosić. Przypomnijmy, że Formedis opracowywało także poprzednie raporty pod program naprawczy. I także ówcześni radni mieli klopty z pozyskaniem planu naprawczego, a sam wówczas (początek 2018 roku) Maciej Glamowski radny niezrzeszony z Obywatelskiego Grudziądza a obecnie prezydent Grudziądza mówił podczas zwołanej konferencji prasowej m.in.: "- Radni mają utrudniony dostęp do informacji o sytuacji szpitala". Więcej: TUTAJ
Najbardziej zadłużone szpitale w Polsce. W pierwszej dziesią...
