Wiemy już także na pewno, że nie zobaczymy w Toruniu Michaela Jepsena Jensena, który nie chciał rywalizować o miejsce w składzie. Tym samym jedenasty sezon z rzędu barwy „Aniołów” będzie reprezentował Chris Holder, choć nie brakowało opinii, że powinien zmienić środowisko.
- Wiem, że kibice mieli wiele wątpliwości, ale ja widzę Chrisa w tym zespole. Statystyki są do oglądania, ale także do wyciągania wniosków. Poprzedni sezon miał najsłabszy w lidze, a jednak zakończył go ze średnią prawie 1,8. Wiem teraz, jak planuje przygotowania do kolejnego sezonu, jak chce odświeżyć warsztat. Mistrzostwa świata nie zdobywa się przypadkowo - wyjaśnia Frątczak.
Adrian Miedziński żegna się z Toruniem. - Odchodzę, to dla m...
Holder o miejsce w składzie konkurował z Michaelem Jepsenem Jensenem. Duńczyk z pewnością nie zawiódł w tym sezonie, a w barażach z Wybrzeżem Gdańsk był jednym z najlepszych zawodników Get Well. Ostatecznie zdecydował się na propozycję Falubazu Zielona Góra, gdzie będzie miał pewne miejsce w składzie.
- Z Michaelem rozmawialiśmy wiele razy. Zaimponował mi profesjonalizmem. Liczyłem, ze zdecyduje się na walkę o skład, ale wybrał wyjście, które uważał za najlepsze dla siebie - przyznaje Frątczak.
Niepewna jest jeszcze przyszłość Grzegorza Walaska. Żużlowiec ma pewne opcje, zapewne z niższych lig, ale także ofertę zawodnika oczekującego w Toruniu. Negocjacje trwają.
Sportowe Podsumowanie Weekendu - odcinek 31.