Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Japońska babcia i rękawiczki z osła - komentuje Adam Willma

Adam Willma
Adam Willma
Gdybym był człowiekiem do cna zepsutym, z łatwością mógłbym zastosować metodę „na babcię i wnuczka Chopina” i dziś cieszyć się  przelewem w jenach.
Gdybym był człowiekiem do cna zepsutym, z łatwością mógłbym zastosować metodę „na babcię i wnuczka Chopina” i dziś cieszyć się przelewem w jenach. Bartek Syta
Zmartwiliście się pewnie, że 40 tys. euro nagrody w Konkursie trafiło nie do Polaka, ale do kanadyjskiego Chińczyka? No, to uspokajam – najdroższą nagrodę (auto od japońskiej firmy) i tak dostał chłopak z bydgoskiej Akademii

Po raz kolejny będzie pitolenie o Chopinie. Ale zapewniam, że już ostatni raz, a później zbanujemy Chopina na cztery lata – żadnych mazurków, a polonezy tylko przy okazji studniówek.

No, ale nie mogłem się powstrzymać, bo wczoraj na forum internetowym uwiodłem swoja wiedzą o życiu Fryderyka pewną miłą japońską emerytkę. Gdybym był człowiekiem do cna zepsutym, z łatwością mógłbym zastosować metodę „na babcię i wnuczka Chopina” i dziś cieszyć się przelewem w jenach.

Leżę tak sobie łóżku zmorzony gorączką i dumam, że ma ten nasz Chopin całkiem wymierną wartość użytkową. I to nie tylko taką przeliczalną na euro i bitcoiny. Dałoby się Chopina wykorzystać politycznie. Serio! Gdyby jakiś polityczny spawacz wpadł na pomysł zespawania tych porozbijanych kawałków narodu, Chopin posłużyłby mu jak butla z argonem.
Z kim, jak z kim, ale z Chopinem wszystkim po drodze. Bo z jednej strony typek wydelikacony, dżender-podejrzany, ale z drugiej – ochoczy kościelny organista. Prawda, że trochę kosmopolita, z lubością zapuszczający korzenie w paryskich salonach, ale też na zawsze zaplątany włosami w witki wierzb mazowieckich. No niby żyjący na kocią łapę z dzieciatą mężatką, ale jednak na łożu śmierci wołający spowiednika, bez którego – sam przyznawał - „zdechłby jak świnia”. Prawda, że z emigracji jakoś mu się wrócić nie chciało, no ale co tu gadać – w serca patriotów tłoczy hektolitry miodu.

Mnie najbardziej podoba się to, że – niby taki panicz w rękawiczkach z oślej skóry, wychuchany i egocentryczny, ale najpiękniejsze chwile przeżył na kujawskich weselach. Takich prawdziwych – w oparach okowity, ze spoconymi dziołchami i cuchnącymi butami chłopów. I potrafił za pomocą czarodziejskiej różdżki przerobić te przaśne klimaty w najdroższe klejnociki, przy których mdleje moja japońska babcia. Chopin na prezydenta! I na prezesa!

P.S. Zmartwiliście się pewnie, że 40 tys. euro nagrody w Konkursie trafiło nie do Polaka, ale do kanadyjskiego Chińczyka? No, to uspokajam – najdroższą nagrodę (auto od japońskiej firmy) i tak dostał chłopak z bydgoskiej Akademii. Sprawiedliwość musi być po naszej stronie. Nie bez powodu pan Chopin serce wysłał do Polski, a rozum pozostawił za granicą. Tak nas zabezpieczając na obu frontach.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska