Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jazda za kratki

Redakcja
Rozmowa z Adamem Mioduszewskim asesorem, zastępcą przewodniczącego XVI wydziału grodzkiego Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

- Przed wydziałem grodzkim stają kierowcy oskarżeni o jazdę pod wpływem alkoholu. Społeczeństwo domaga się zaostrzenia kar dla pijanych kierowców. Co na to sąd?
- Sąd rozpatruje każdą sprawę indywidualnie, biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności zdarzenia. Chce zatem dowiedzieć się, gdzie to się wydarzyło, pod jak silnym stężeniem alkoholu znajdował się oskarżony, jak się zachowywał. Czasem jest tak, że nietrzeźwy kierowca nie powoduje bezpośredniego zagrożenia w ruchu drogowym, a jedynie formalnie naraża się prawu. Niemniej, dla wypełnienia znamion przestępstwa nie jest istotne czy sprawca stworzył zagrożenie, czy nie, bo w obu przypadkach skutkuje to odpowiedzialnością karną.

- Wyobraźmy sobie, że jeden pijany kierowca jechał mało uczęszczaną publiczną drogą śródleśną, drugi pędził zatłoczoną ulicą Fordońską. To chyba najlepiej obrazuje fakt, że sąd bierze pod uwagę okoliczności zdarzenia i waży je?
- Oczywiście. Z pewnością nie można karać pijanego kierowcy za jazdę na terenie zamkniętym, choćby po prywatnej działce. Przepis penalizuje wszelkie zachowania tam, gdzie odbywa się normalny ruch kołowy.

- Rozumiem zatem, że przestępstwem jest prowadzenie pojazdu mechanicznego pod wpływem alkoholu także w strefie zamieszkania.
- Zdecydowanie tak.

- A na drodze wewnętrznej?
- Na ten temat jest bogate orzecznictwo. Droga wewnętrzna to na przykład teren jakiegoś zakładu, gdzie odbywa się ruch kołowy. Dlatego nietrzeźwy kierowca stwarza określone zagrożenie i odpowiada za przestępstwo z artykułu 178a paragraf 1.

- Kierowca zatrzymany po raz pierwszy jest zwykle karany łagodnie.
- Na ogół jest to kara pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania. Weźmy jednak po uwagę takie zdarzenie, w którym nietrzeźwy sprawca powoduje wypadek, a przy tym uszkodzenie ciała osoby trzeciej, albo ucieka z miejsca zdarzenia. W takich okolicznościach wyczerpuje więcej niż jedną normę prawną i za to, bywa że jest karany na bezwzględne pozbawienie wolności. Sąd może przecież dojść do wniosku, że sprawca jest niebezpieczny i nie rokuje nadziei na przyszłość. Jeśli sąd dopatruje się okoliczności łagodzących - czyn miał charakter incydentalny, sprawca nie był dotąd karany, ma dobrą opinię środowiskową - kara może zostać zawieszona. Przy takim rozstrzygnięciu sąd dysponuje też określonymi środkami - na przykład może zostać orzeczony nakaz powstrzymywania się od spożycia alkoholu lub dozór kuratora.

- Sąd orzeka też zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na określony czas.
- Tak, od roku do lat 10, przy czym istnieje możliwość orzeczenia zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Zdarzają się sytuacje, że oskarżeni sami składają wnioski, w których proszą o orzeczenie zakazu tylko w stosunku do określonych rodzajów pojazdów. Sąd sprawdza czy są jakieś przesłanki, aby zabronić prowadzenia tylko wskazanej kategorii pojazdów, czy też wszelkich.

- Oskarżony może także dobrowolnie poddać się karze.
- Rzeczywiście, duża część rozpraw odbywa się na wniosek złożony przez prokuratora o dobrowolne poddanie się karze. To są na ogół sprawy proste - gdy oskarżeni zatrzymani zostali na gorącym uczynku i poddawani badaniom na zawartość alkoholu.

Statystyka

W pierwszym półroczu 2006 bydgoski sąd skazał za jazdę pod wpływem alkoholu 355 osób, przy czym na karę pozbawienia wolności (nie rozstrzygając czy bezwzględną, czy w zawieszeniu) - 318. Na karę ograniczenia wolności skazano 29 osób. Grzywien samoistnych było 8, zaś wraz z karą pozbawienia wolności - 14. Postępowanie umorzono warunkowo wobec 2 osób. Skazano 146 rowerzystów, w tym na pozbawienie wolności w zawieszeniu 127, na bezwzględną karę więzienia - 6. Za jazdę po pijanemu można trafić za kraty nawet na 2 lata.
Bada się także sprawność urządzeń mierzących poziom alkoholu. Jeśli sąd nie ma wątpliwości co do okoliczności zdarzenia i uznaje, że nie ma potrzeby kierować sprawy na osobną rozprawę z pełnym postępowaniem dowodowym, wówczas przychyla się do wniosku. Ale oskarżony musi się zgodzić na zaproponowany przez prokuratora wymiar kary. Jeśli oskarżony nie może się porozumieć z prokuratorem, wtedy ma jeszcze możliwość dobrowolnego poddania się karze na rozprawie, jeśli zaś nie - sprawa odbywa się z przeprowadzeniem pełnego postępowania dowodowego.
- W kraju są takie więzienia, w których większość skazanych stanowią rowerzyści - ci, którzy zostali zatrzymani za jazdę po kilku głębszych. Jak to jest w Bydgoszczy?
- U nas z pewnością nie stanowią oni większość pensjonariuszy zakładów karnych. Prowadzenie roweru w stanie nietrzeźwości jest normowane artykułem 178a paragraf 2 Kodeksu karnego. Rzeczywiście sporo rowerzystów trafia za to przed sąd, ponieważ także stwarzają zagrożenie w ruchu drogowym i zdarza się, że także wobec nich stosuje się kary bezwzględnego pozbawienia wolności. Na ogół jest tak, gdy sprawca miał już orzeczoną karę pozbawienia wolności w zawieszeniu i naruszył zaufanie sądu. Zdarza się, że powrót do przestępstwa związany jest z uzależnieniem od alkoholu.

- Jeśli sąd wie, że oskarżony ma problemy z nadużywaniem alkoholu, jeśli taka jest opinia biegłych, to czy jest obowiązkowo kierowany na leczenie?
- Sąd może skierować na leczenia tylko wtedy, gdy ma zgodę oskarżonego czy skazanego. Ale można zastosować inny przepis, zobowiązujący skazanego do powstrzymywania się od nadużywania alkoholu. Nie jest to martwy przepis, ponieważ przy okazji przydziela skazanemu kuratora, który nadzoruje jego zachowanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska