https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jesiotr z Grzmięcy

Tekst i fot. Marek Ewertowski
Arkadiusz Mierzejewski, ichtiolog,  odpowiedzialny w Grzmięcy za wylęg narybku  jesiotra i innych ryb... wędrownych
Arkadiusz Mierzejewski, ichtiolog, odpowiedzialny w Grzmięcy za wylęg narybku jesiotra i innych ryb... wędrownych
Od kilku lat do Drwęcy trafia narybek jesiotra ostronosego. W niewielkich ilościach. Niedługo będzie go znacznie więcej.

Jesiotr, królewska ryba uzyskująca 4 metry długości i 350 kilogramów wagi, jest gatunkiem istniejącym od milionów lat. Właściwości ikry jesiotra zwanej kawiorem spowodowały, że ryba ta stała się cenionym towarem. Jeszcze na początku XX wieku odławiano na Bałtyku prawie 200 ton tych ryb.

Nadmierne,

rabunkowe odłowy

oraz zanieczyszczenie Bałtyku i rzek, doprowadziły do wyginięcia tego gatunku.

Ostatni odłowiony w Polsce w 1965 roku pod Chełmnem, okaz tej ryby mierzył prawie trzy metry i ważył 135 kilogramów. Od tego czasu nie ma prawdopodobnie tych ryb w polskich wodach. Od kilku lat badania nad możliwością przywrócenia jesiotra polskim rzekom, prowadzi grupa naukowców z Instytutu Rybactwa Śródlądowego w Olsztynie przy współudziale Okręgu Toruńskiego PZW.

- Do rzeki trafiło już kilkanaście małych jesiotrów ostronosych ze specjalnymi nadajnikami telemetrycznymi. Celem jest obserwacja wędrówek wpuszczonej do rzeki populacji. Od tego roku nie będziemy kupować ikry, a wylęg. Będziemy go sprowadzać

razem z Niemcami,

którzy chcą powrotu jesiotra do Odry - mówi Arkadiusz Mierzejewski.

Zakład Gospodarki Rybacko-Wędkarskiej w Grzmięcy (gmina Zbiczno) uczestniczy w programie rządowym restytucji jesiotra bałtyckiego i już teraz prowadzi wylęg narybku jesiotra, ze sprowadzonej z Kanady ikry. Do Drwęcy w Lubiczu i Brodnicy, w ubiegłym roku wpuszczono 10 gramowy narybek w miejscach, w których były niegdyś tradycyjne tarliska jesiotrów bałtyckich.

Bałtyk zasiedlał, obok jesiotra zachodniego, również jesiotra ostronosego, który w naturze występuje w wodach przybrzeżnych Kanady. Dorosłe osobniki tego gatunku wchodzą na tarło do dwóch rzek Św. Jana i Św. Wawrzyńca. Od 2004 roku trwa współpraca z ośrodkami rozrodczymi w Kanadzie, skąd do naszego kraju trafia ikra jesiotra.

- Mamy jeszcze 150 sztuk jesiotrów 10 gramowych w naszym ośrodku, które zostaną wpuszczone do Drwęcy. W lipcu jedzie do Kanady ekipa, której zadaniem będzie pozyskanie wylęgu ostronosa. Zobaczymy jaką przeżywalność w stosunku do ikry, będzie miał wylęg. Ten gatunek ryby wędrownej, po pobycie w rzece, spływa do morza, po około 40 kilometrów dziennie.

Po 13 - 14 latach pobytu

w Bałtyku wróci na tarło do rzeki. Będzie to wówczas ryba dochodząca do 1,5 metra długości. Do tego czasu musi się dużo zmienić w gospodarce rybackiej. Chodzi o przebudowanie przepławek i nie poławianie sieciami dennymi - informuje Arkadiusz Mierzejewski, ichtiolog.

Niegdyś w Drwęcy można było spotkać te potężne ryby. Ciało jesiotra przypomina rekina. Grzbiet ubarwiony jest na popielatoszaro, czasem brązowoszaro, z zielonkawym połyskiem, a brzuch - na żółtawo lub biało z połyskiem srebrzystym.

- Dwie rzeki w Polsce: Drawa i Drwęca zostały objęte rządowym programem restytucji jesiotra. Myślę, że jest realna szansa, że za kilkanaście lat uda się złowić w Drwęcy jesiotra. Obfite zarybianie łososiem, trocią, certą i jesiotrem, musi przynieść pozytywne efekty - dodaje ichtiolog.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska