Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest drugie zwycięstwo Anwilu Włocławek w Lidze Mistrzów! Świetny finisz w Ludwigsburgu

(jp)
Teraz czas na zwycięstwo w Lidze Mistrzów we własnej hali
Teraz czas na zwycięstwo w Lidze Mistrzów we własnej hali Paweł Czarniak
Anwil lepszy od MHP Riesen Ludwigsburg. Dla Niemców to czwarta kolejna porażka, dla mistrzów Polski drugie wyjazdowe zwycięstwo.

MHP Riesen Ludwigsburg - Anwil Włocławek 85:93 (28:19, 19:25, 24:23, 14:26)
MHP Riesen: Hill 31 (6), 7 zb., Crawford 10 (2), 8 as., Waleskowski 8 (1), Klassen 4, McCary 3 (1) oraz Best 9 (2), Mbakwe 8, Klein 7 (1), Jallow 5 (1), Jones 0.
Anwil: Michalak 16 (3), 7 zb., Kostrzewski 14, Lichodiej 11 (1), Sobin 10, Łączyński 4, 14 as. oraz Simon 26 (1), Marković 6, 5 as., Szewczyk 6 (1), Parzeński 0.

Włocławianie od początku nieli problemy z obroną na całym parkiecie niemieckiej drużyny. W 6. minucie Anwil miał na koncie 5 strat, Ludwigsburg prowadził 16:6 i trener Igor Milicić musiał prosić o czas. Nic nie pomogło, bo w pierwszej akcji po wznowieniu jego zawodnicy dwa razy podali piłkę w ręce rywalom.

Dopiero wejście Chase'a Simona (8 pkt w 1. kwarcie) rozruszało akcje mistrzów Polski. Za to obrona Anwilu nie funkcjonowała najlepiej. Rywale mieli blisko 70 proc. z gry, za 3 4/8.

Ten element włocławianie poprawili w 2. tercji. Wyłączyli rzuty z dystansu, sami zaczęli zabierać piłkę, więc od razu ofensywa nabrała rozmachu (32:29). Świetnie zespołem kierował Łączyński (10 asyst do przerwy!), solidną zmianę dał Nicola Marković, który kilka razy zagrał dwójkowe akcje z Sobinem.

Minimalną przewagę Ludwigsburga ratował w pojedynkę Malcoma Hilla (22 pkt i 7/10 z gry w 1. połowie). Do przerwy gospodarze mieli tylko 3 punkty więcej.

Po przerwie był początkowo remis, ale MHP Riesen znowu zaczął trafiać z dystansu, tym razem rzucał Aaron Best (58:52). Anwil dzięki lepszemu fragmentowi w obronie nawet wyjść na prowadzenie (66:67), ale Niemcy w trudnych chwilach znajdowali pozycje na dystansie (12/24 w trzech pierwszych kwartach). Nie pomagała także kiepska skuteczność z wolnych, w całym meczu aż 13 pudeł.

W ostatniej kwarcie Ludwigsburg jeszcze raz odskoczył (74:68), ale potem Anwil grał coraz lepiej w defensywie. Ważne akcje kończył Michalak, z wolnych trafiał Simon. W ostatniej minucie włocławianie wymusili dwie straty gospodarzy i mogli cieszyć się z drugiego wyjazdowego zwycięstwa w Lidze Mistrzów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska