Energa bardzo potrzebowała wzmocnień pod koszem. Po rozstaniu z Daugile Sarauskaite "Katarzynki" pod koszem miały jedynie Laurę Svaryte i Anę Marię Begić. W ostatnich tygodniach w rozmowach przewinęło się kilka kandydatek. Ostatecznie klub doszedł do porozumienia z Renatą Brezinową.
29-letnia reprezentantka Czech zaczynała sezon w najlepszym zespole w swoim kraju, USK Praga. Teraz dołączyła tam wysoka z USA i dla Brezinowej zaczęło brakować minut na parkiecie. Dlatego klub przystał na rozwiązanie kontraktu. W tym sezonie Czeszka grała w lidze średnio 18 minut (11 pkt i 4 zb.) oraz zaliczyła dwa krótkie epizody w Eurolidze. Zwraca uwagę jej znakomita skuteczność w rzutach z dystansu - ponad 50 procent.
- W środę rozpoczęliśmy rozmowy, w czwartek wsiadła w samochodów i przyjechała do Torunia, wszystko załatwiliśmy w dwa dni. Zadecydowała znajomość zawodniczki przez trenera Stefana Svitka, który współpracował z tą zawodniczką w reprezentacji Czech - mówi Krystyna Bazińska, dyrektor Energi.
Brezinova była w szerokiej kadrze w ostatnich kwalifikacjach Eurobasketu 2019 (Czeszki wygrały swoją grupę), ale zagrała tylko w jednym meczu z Niemcami (9 pkt i 2 zb. w 9 minut). Przed powrotem do Pragi kilka lat grała w lidze włoskiej.
Dokumenty zostały złożone do Basket Ligi Kobiet i wszystko wskazuje, że Czeszka zagra w sobotnim meczu z Eneą AZS Poznań (godz. 15.05).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szpak pokazał swojego towarzysza. Połączyła ich miłość od pierwszego wejrzenia
- Tomaszewska i Sikora spacerują z wózkiem. Wydało się, co ich łączy! [ZDJĘCIA]
- Urbańska obnaża się przed młodzieżą w sieci. Nie jesteście na to gotowi [ZDJĘCIA]
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]