Kierowcy i turyści czekają na prom w Solcu Kujawskim. Ogłoszono przetarg na pogłębienie toru wodnego

Rozpisany został przetarg na pogłębienie toru wodnego między przyczółkami przeprawy. Gdy zostanie rozstrzygnięty i tor wodny zostanie wykonany, nie będzie przeszkód do tego, aby prom pływał cały rok – taką informację przekazał radnym podczas poniedziałkowej Sesji Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego marszałek Piotr Całbecki.

Przetarg ogłoszony na stronie internetowej Zarządu Dróg Wojewódzkich (ZDW) w Bydgoszczy na „Bagrowanie dna rzeki Wisły na wysokości przeprawy promowej pomiędzy Solcem Kujawskim a Czarnowem wraz z odłożeniem refulatu” ogłoszono w trybie podstawowym, z możliwością prowadzenia negocjacji o wartości zamówienia nieprzekraczającej 5 382 000 euro. Ceny określone przez wykonawcę w ofercie nie będą podlegały waloryzacji.

Oferty można składać do 10 października tego roku i tego samego dnia nastąpi otwarcie ofert. Termin wykonania zamówienia wyniesie 50, 55 lub 60 dni (zgodnie z deklaracją wykonawcy w formularzu oferty).
Przed firmą, która podejmie się bagrowania (czyli wydobycia piasku i pogłębienia dnia Wisły i odłożenia refulatu (przewiezienia urobku w odpowiednie miejsce), stoi poważne zadanie, bowiem będzie musiała usunąć potężne zwały piasku.

Teraz, przy bardzo niskiej wodzie, widać to gołym okiem – ogromne łachy utworzyły się na środku rzeki i przy czarnkowskim brzegu. Nurt Wisły wyżłobił sobie rynnę przepływową w pobliżu soleckiego brzegu. Widać to także dokładnie na mapach batymetrycznych dna wykonanych na zlecenie ZDW.

Zbudowany w malborskiej stoczni „Flisak” zacumował przy gotowym przyczółku przeprawy promowej w Solcu Kujawskim pod koniec lipca. Już wtedy warunki hydrologiczne nie pozwoliły jego załodze na wypłynięcie. Statek ma już świadectwo klasy uprawniające do regularnych kursów między oboma brzegami Wisły, ale wody wciąż jest jak na lekarstwo.

Gdy tor wodny między Solcem Kujawski a Czarnowem zostanie wytyczony, prom będzie mógł robić to do czego został zbudowany, przewozić około 15 samochodów osobowych, rowerzystów i pieszych. Ale nawet pogłębienie Wisły w tym miejscu nie pomoże, jeśli woda opadnie poniżej bezpiecznego poziomu albo – wręcz przeciwnie – podniesie się nad miarę. Zimą trzeba będzie brać pod uwagę warunki lodowe.

Z dziennikarskiego oglądu zmodernizowanej drogi wojewódzkiej nr 249, która z obu stron dochodzi do przeprawy promowej, wynika że nie wykorzystano okazji do dostosowania jej do potrzeb rosnącego ruchu turystycznego, a przecież cała przeprawa ma – oprócz funkcji komunikacyjnej – pełnić rolę atrakcji turystycznej.

Nie wytyczono ciągu pieszo-rowerowego. Zaprojektowano za mało miejsc postojowych dla aut w pobliżu czarnowskiego przyczółka (zaledwie cztery normalne i jedno dla auta osoby niepełnosprawnej plus jedno dla autokaru).

Naszym zdaniem – w sezonie turystycznym miejsca parkingowe szybko się zapełnią, bo do Wisły będą dojeżdżać nie tylko chcący przeprawić się na drugi brzeg, ale także ci, którzy będą chcieli sobie popatrzeć na płynący prom. Kierowcy będą więc zatrzymywać auta na poboczach drogi, blokując tym dojazd do przyczółku.