Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komora krioterapii stoi pusta

(Łukasz Ernestowicz)
Z wielką pompą, przed ostatnimi wyborami samorządowymi, otwierano grudziądzką komorę leczenia zimnem. Teraz jej drzwi sa zamknięte
Z wielką pompą, przed ostatnimi wyborami samorządowymi, otwierano grudziądzką komorę leczenia zimnem. Teraz jej drzwi sa zamknięte Fot. Maryla Rzeszut)
Mimo że w Grudziądzu od początku 2006 roku mamy nowoczesny sprzęt do krioterapii, to stoi on bezużyteczny.

Powód? Nie ma dość chętnych, aby opłacało się uruchamiać maszynę.

Komora krioterapii służy do leczenia zimnem. Pacjenci przebywają w niej tylko kilka minut w temperaturze - 120 stopni Celsjusza. Przez osiem miesięcy działania, od początku 2006 roku, w solankach wykonano 3 tys. takich zabiegów. Ale od dłuższego czasu sprzęt stoi bezużytecznie.

- A rehabilitacja zimnem pomogłaby mojej schorowanej siostrze, której bardzo dokucza reumatyzm - ubolewa Halina, mieszkanka Strzemięcina. - Ale urządzenie jest ciągle nieczynne, bo jak słyszłam nie ma pieniędzy na gaz, który potrzebny jest do działania maszyny.

Komora w grudziądzkich solankach chłodzona jest mieszanką gazów w stanie ciekłym. Utrzymanie w niej niskiej temperatury kosztuje miesięcznie około 11 tys. zł. - Do tych pieniędzy trzeba doliczyć także koszty dzierżawy zbiornika gazowego w wysokości 20 tys. zł rocznie - mówi Krzysztof Schroeder, prezes Geotermii Marusza. - Nie mamy na to pieniędzy i dlatego urządzenie na razie jest nieczynne.

Prezes Schroeder zapewnia, że jeśli zbierze się odpowiednia liczba pacjentów, którzy zapłacą za nowoczesne zabiegi, a ich wykonanie stanie się opłacalne, to krioterapia w grudziądzkich solankach w końcu ruszy pełną parą.

- Słyszałam, że na liście w kolejce do zabiegu jest już ponad 40 osób - mówi pani Halina. - Więc zapotrzebowanie jest spore.

Potrzeba 300 pacjentów
Ale okazuje się, że nie wystarczające... - Zakup gazu zwróci się, jeśli z krioterapii będzie korzystało 300 klientów miesięcznie - twierdzi prezes Schroeder. - Liczymy, że w szukaniu chętnych do korzystania z naszych usług pomoże nam szpital, który do nas będzie kierował swoich pacjentów.

Lecznica chce ze spółką podpisać umowę i płacić solankom za wykonywanie zabiegów. - Ale nie wyobrażam sobie sytuacji, żeby nasi pacjenci musieli czekać na zabiegi po pół roku, bo nie zebierze się 300 chętnych osób. Będziemy kierować na nie pacjentów, bez względu na to czy będzie ich 20 czy 50 - mówi dyrektor Marek Nowak.

Wsparcie finansowe na leczenie zimnem płynie także z Ratusza. - W budżecie miasta jest zarezerwowane 350 tys. zł na dofinansowanie wszystkich zabiegów w solankach - mówi Rafał Chylewski, rzecznik Ratusza. - Spółka może swobodnie rozdzielać te pieniądze, także finansować z nich zabiegi krioterapii.

Gdyby umowa ze szpitalem została podpisana i znaleźliby się chętni na zabiegi, to jak deklaruje prezes solanek, krioterapia w Grudziądzu mogłaby wystartować ponownie w ciągu miesiąca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska