Takie jest teraz polskie prawo - od czwartku 14 marca 2024 roku dokładnie. Nie będzie taryfy ulgowej, bo pijany bądź naćpany kierowca to w ruchu drogowym potencjalny zabójca. Pal licho, że zabije siebie, ale zwykle przy okazji giną zupełnie niewinni ludzie lub zostają kalekami na całe życie. Teraz - jest taka nadzieja - nowe prawo podziała jak kubeł zimnej wody na rozpalone, a właściwie odurzone głowy.
Trzy setki to oczywiście trzy 100-militrowe kielonki 40-procentowej wódki. W głowie 90-kilogramowego zdrowego mężczyzny mocno zaszumi, a we krwi pojawi się około 1,5 promila alkoholu. To tylko szacunkowa wielkość. Warto zdać sobie sprawę, że taka ilość trunku mocniej zadziała na lżejszego osobnika, a zawłaszcza na kobietę.
Alkohol upośledza nasze zmysły
Niektórzy mówią sobie, że spożywanie niewielkich dawek alkoholu jest korzystne dla zdrowia, zmniejsza ryzyko chorób serca, dodaje animuszu... Tyle, że już 0,1 promila alkoholu we krwi wywołuje u kierowcy problemy z koncentracją - przestrzega Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom (KCPU).
Stężenie 0,3 promila oznacza drobne zaburzenia równowagi i koordynacji ruchowej, zmniejszoną zdolność dostrzegania kształtów z oddali, obniżoną zdolność postrzegania dynamicznych zmian świateł. O,4 wpływa na opóźnienie reakcji na bodźce, obniżenie sprawności motorycznej, wydłużenie czasu adaptacji narządu wzroku do zmian atmosferycznych.
Trudno więc się dziwić, że takie stężenie alkoholu w organizmie kierowcy (0,2-0,5 promila) zostało przez ustawodawcę uznane za stan po użyciu alkoholi i wykroczenie, za które grozi do 30 dni aresztu lub do 5000 zł grzywny oraz zakaz prowadzenia pojazdów do lat trzech.
Przekroczenie 0,5 promila powoduje błędną ocenę własnych możliwości, znaczny spadek koncentracji i samokontroli. A to określane jest jako stan nietrzeźwości i przestępstwo, za które sąd wymierza grzywnę, ograniczenie wolności lub nawet więzienie do 2 lat, a przy tym czasowy zakaz prowadzenia pojazdu (do 10 lat).
Pomiędzy 1 a 2 promilami we krwi kierowca ma zaburzenia koordynacji mięśniowej i równowagi, osłabienie sprawności intelektualnej, wahania nastroju, wzrost ciśnienia krwi, przyspieszoną akcję serca. To już zdecydowanie, choć od progu 1,5 promila, kwalifikuje się od 14 marca do skonfiskowania auta sprawy. Nie licząc wcześniej i teraz także obowiązujących i opisanych wyżej sankcji.
To może Cię zainteresować
- Ile czasu po wypiciu wina lub wódki można wsiąść za kierownicę? Tyle trzeba odczekać
- To może oszukać alkomat! Pijani bez picia alkoholu? Te produkty wykażą na promile
- Kobiety za kierownicą są bardziej odpowiedzialne i powodują mniej wypadków
- Więzienia w regionie są pełne przestępców drogowych. Liczby niepokoją i rosną
Z badań przedstawionych przez KCPU wynika, że prawdopodobieństwo spowodowania wypadku drogowego zwiększa się wraz ze wzrostem stężenia alkoholu we krwi kierującego: od 0,5 promila – 2 razy, od 0,8 – 4 razy, od 1,0 – 7 razy oraz od 1,5 promila – aż 36 razy (sic!).
Przypomnijmy jednak, że nowe prawo umożliwia konfiskatę pojazdu mechanicznego także tym kierowcom spowodowali wypadek już przy stężeniu 1,0 promila alkoholu.
Konfiskata samochodu od marca 2024. Przepis zostanie złagodzony?
Co ciekawe, na stronach internetowych ministerstw sprawiedliwości, spraw wewnętrznych i administracji oraz infrastruktury, nie ma najmniejszej wzmianki o wchodzących od czwartku przepisach. Nie informują o nich także policja ani Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.
Z Ministerstwa Sprawiedliwości wyciekają jednak informacje jakoby to pracowało nad zmianą drakońskiego prawa przygotowanego jeszcze za poprzedniego szefa resortu – Zbigniewa Ziobrę.
Jeśli tak będzie, to projekt noweli (uzgodniony już wewnątrzresortowo) przewidywać będzie rezygnację z obligatoryjnego przepadku pojazdu mechanicznego na rzecz jego fakultatywności, czyli oceny danego przypadku przez sąd, który podejmowałby ostateczną decyzję.
Statystyki w naszym regionie są niepokojące
Od początku roku do 11 marca) policjanci ruchu drogowego garnizonu kujawsko-pomorskiego zatrzymali już 214 pijanych kierowców i 263 po użyciu alkoholu, czyli za wykroczenie.
W całym ubiegłym roku na kujawsko-pomorskich drogach zatrzymano 2 tys. 593 pijanych kierowców i 4 tys. 313 za wykroczenie.