https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Konna szarża w XXI wiek - na gorąco komentuje Jacek Deptuła

Pośród pseudopatriotycznego i pseudoreligijnego szaleństwa ostatnich tygodni umykają nam istotne dla przyszłości kraju informacje.

Oto Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przeznaczyło - wreszcie! - 700 mln zł na podniesienie jakości studiów ważnych dla rozwoju gospodarki. Dotąd politycy z dumą podkreślali, że rozwój polskiej nauki, szczególnie wzrost liczby studentów, plasuje nas w europejskiej czołówce. Ale nikt nie ma odwagi powiedzieć, że to zwyczajna fikcja.

Dziesiątki wyższych szkół gotowania na gazie z kierunkami typu kosmonautyka z kosmetologią, produkują bezrobotnych magistrów. Nawiasem mówiąc, tytuł magistra dzisiaj znaczy mniej więcej tyle, co matura sprzed kilkunastu jeszcze lat. Zatem 700 mln zł, które znalazło ministerstwo nauki, wydaje się w naszej naukowej mizerii całkiem sporą sumą. Jednak obok tej informacji znalazłem inną. Rząd obiecywał, że nakłady na naukę wzrosną w 2013 r. do 2 proc. PKB. Tymczasem prezes Polskiej Akademii Nauk Michał Kleiber dowodzi, że dziś jest to 0,37 proc. PKB, a za dwa lata - 0,42 proc!

Czytaj też blog Jacka Deptuły: Oddech Lenina
Wynika z tego, że Europie mamy do zaoferowania zamiast myśli wyłącznie prostą pracę, magistrów na eksport oraz nadzwyczajne uniesienia patriotyczne i religijne. No, może jeszcze afgański kontyngent, na który w tym roku Polska wyda 1,2 - 1,3 miliarda złotych!
Ale to są drobiazgi wobec problemu, gdzie postawić pomnik i czy postać ma być na koniu, czy też obok konia.
Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

o
obserwator
Dodac odjac dzialania matematyczne ale, jak to sie ma do szkolnictwa wyzszego w bardzo szeroko pojetym tego slowa znaczeniu. Dodajac - wiele miast, miasteczek a nawet wsi ma wielka ochote psiadania u siebie szkole wyzsza, wzorem Pultuska. Nie bez pardonu powstaja tzw. szkoly i filie szkol wyzszych w byle miejscowosci gdyz profesorowie maja dodatkowe zrodlo dochodu. Ujac - znaczenie pierwszego stopnia naukowego mgr spadlo do poziomu matury z przed 30 lat, jak pisze w swym komentarzu p. Deptula. Natomiast moj przedmowca pisze ze do obrony prac doktorskich jest droga kreta i kamienista (na polskich uczelniach) jezeli studenci ci posiedli wiedze, to nie ma problemu bronic prac doktorskich za granica chociazby na niemieckich uniwersytetach. Mysle ze problem tkwi w tym ze kierunki jakie zostaly zaoferowane studentom nie maja pokrycia w gospodarce.
R
Remi Służewo
Muszę przyznać że poziom Pana Deptuły podnosi się. Chyba wakacje podziałały.
Znowu rzucone hasło i wszyscy chwytają. Co z tego że nakłady na naukę wzrosną. Przecież na uczelniach ciągle mamy marną kadrę która aby się utrzymać tworzy uczelnianą sitwę klikę która blokuje rozwój młodych którzy mogliby im zagrozić. Wielu moich kolegów próbowało robić doktoraty i o te kwestię właśnie się rozbili.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska