W sobotę Energa pożegna rok we własnej hali meczem z Pszczółką Lublin. To beniaminek, który z 10 meczów wygrał na razie 4. Niewiele brakowało, aby piątą wygraną odniósł właśnie z toruniankami. Energa miała zaskakujące problemy w Lublinie i triumfowała na inaugurację ligi bardzo szczęśliwie.
Nową gwiazdą Pszczółki jest Angel Robinson, która zastąpiła kontuzjowaną Darę Taylor i po 4 meczach w BLK ma średnią 17,8 pkt. Dwa tygodnie temu rzuciła aż 28 punktów w starciu z AZS PWSZ Gorzów. To był niesamowity mecz, bo gorzowianki wygrały, choć punktowały jedynie trzy koszykarki - Alyssia Brewer 33, Sharnee Zoll 26 i Olena Ogorodnikowa 9. W lubelskim zespole karty rozdają głównie Amerykanki. Oprócz Robinson także Chelsea Poppens (11,3 pkt i 6,1 z.) oraz Hanna Luburgh (10,6 pkt). Ta pierwsza nie zagra jednak w Toruniu, bo odniosła kontuzję kolana. Klub szuka dla niej zastępstwa.
Początek meczu w sobotę o godz. 18.00
Dla Polskiego Cukru to przed ostatnia kolejka w tym roku, bo jeszcze po świętach torunianie wybiorą się do Słupska. Bez choćby jednego zwycięstwa w tych dwóch spotkaniach Polski Cukier na dobre ugrzęźnie w dolnych rejonach tabeli.
Torunianie w obu meczach nie będą z pewnością faworytami. Po raz pierwszy w Toruniu zagrają William Franklin i Marcin Sroka, którzy zadebiutowali w starciu z Treflem Sopot i nie zachwycili. Trener Milija Bogicević uważa, że Polski Cukier potrzebuje teraz czasu, aby od nowa ułożyć wszystkie elemety gry. - Mamy dwóch nowych graczy w rotacji i brakuje nam nieco zgrania. Patrzymy pozytywnie na przyszłość i mamy nadzieję, że ze Stelmetem Zielona Góra utrzymamy dobry rytm przez 40 minut - podkreśla serbski szkoleniowiec.
Układania może być zresztą więcej, bo lada dzień do drużyny ma dołączyć nowy środkowy. Wiemy, że już został wybrany i jego kontrakt jest finalizowany. Zagra jednak najprawdopodobniej dopiero w Jeziorem Tarnobrzeg 3 stycznia.
Pewną szansą dla Polskiego Cukru może być zmęczenie rywala. Stelmet w środę grał na wyjeździe z BK Ventspils w Pucharze Europy. Wygrał 58:51, ale wcześniejsze słabe występy przesądziły o rozstaniu z rozgrywkami. W TBL Stelmet jest 5. z bilansem 8-3;
Początek meczu w niedzielę o godz. 18.00.