Enea AZS Politechnika Poznańska - Basket 25 Bydgoszcz 81:74
Kwarty: 30:12, 14:24, 25:24, 12:14
Enea: Sheppard 21 (5), Skobel 16 (2), 11 zb., Puc 10, Pokk 8 (1), Rogozińska 4 - Piechowiak 10, Popović 9, Piasecka 3 (1).
Basket 25: Radić 23 (4), 13 zb., Colloway 19 (2), Hamilton 10, Michałek 5 (1), Zmierczak 3 (1) - Papiernik 10 (1), Wieczyńska 4 (1), Sztąberska 0, Pawlikowska 0, Maławy 0.
Bydgoszczanki tym meczem zaczęły ostatni etap fazy zasadniczej. Do 24 lutego zagrają u siebie z Arką Gdynia, Zagłębiem Sosnowiec i na koniec w derbach z Energą Polskim Cukrem Toruń. Mają jeszcze teoretyczne szanse, by poprawić swoją 10. lokatę w tabeli. Aby tak się stało muszą wygrywać swoje mecze, a będące przed nimi poznanianki i Polonia Warszawa przegrać już wszystko.
Bydgoskie zawodniczki fatalnie rozpoczęły mecz. Przegrywały aż 0:18, a pierwsze dwa punkty i to z rzutów wolnych zdobyła Weronika Papiernik po 5 minutach i 40 sekundach gry.
Koszykarki Basketu 25 powolutku zaczęły odrabiać straty. Poprawiły grę w defensywie, a w ataku starały się kreować czyste pozycje, by zdobywać łatwe punkty. Ciężar zdobywania punktów wzięły na siebie Keondria Calloway i Andelina Radić. Na przerwę bydgoszczanki schodziły ze stratą ośmiu "oczek" więc wszystko było możliwe.
Dobrą passę bydgoszczanki kontynuowały po wznowieniu gry. Po niespełna dwóch minutach i trójkach Aleksandra Zmierczak i Papiernik przegrywały zaledwie 44:45. Niestety, końcówka trzeciej kwarty była słabsza i straty znowu wzrosły do dziewięciu "oczek".
W ostatniej części trwała zażarta pogoń bydgoskiego zespołu. Straty udało się zniwelować tylko do czterech punktów.
