Nie tylko bydgoszczanie w minioną niedzielę mogli usłyszeć o tym, że przy wyjściu z kościoła znajdują się druki oświadczenia. To podczas ogłoszeń parafialnych księża zachęcali do podpisywania deklaracji.
Zaczynają się one w ten sposób: „Oświadczam niniejszym, że - korzystając z prawa do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami, zapewnionego mi przez Konstytucję RP - nie wyrażam zgody, aby moje dziecko ... (tutaj trzeba wpisać imię i nazwisko ucznia - przyp. red.) uczestniczyło w jakichkolwiek formach zajęć i innych wydarzeniach związanych z szeroko rozumianą edukacją seksualną, których tematyka wykracza poza treści podstawy programowej obowiązującej na danym etapie kształcenia”.
Kapłani namawiają tym samym do rezygnacji z lekcji, na których dzieci oraz młodzież słyszą m.in. o dojrzewaniu, antykoncepcji, chorobach przenoszonych drogą płciową i o odmienności seksualnej.
Procedura nieskomplikowana. Rodzice muszą wypełnić pisemko i dostarczyć do szkoły swojej córki bądź syna. Sprzeciw zostanie uznany przez dyrekcję szkoły, więc uczeń będzie zwolniony z tych godzin.

Podstawa programowa
Nauczyciele, prowadzący m.in. zajęcia z wychowania do życia w rodzinie, twierdzą, że warto posyłać dzieci na niestandardowe lekcje. - W dzisiejszych czasach nie ma tematów tabu. Zgodnie z założeniami podstawy programowej, wychowanie do życia w rodzinie należy postrzegać jako integralną część wychowania ogólnego – mówi nauczycielka, chcąca zachować anonimowość.
Dalej: - Wybrani księża uważają, że prowadzone przez nas lekcje „kipią seksem”. Nieprawda. Podczas zajęć rozmawiamy, jak rodzina oddziałuje na zdrowie fizyczne i psychiczne dziecka, kształtuje jego osobowość, uczy dokonywać moralnych wyborów oraz jak wpływa na rozwój intelektualny.
Księża uważają, że prowadzone przez nas lekcje „kipią seksem”. Nieprawda.
Duchowni mają jednak inne zdanie. Druki oświadczenia w niedzielę leżały np. na stoliku przy wyjściu z kościoła pw. św. Łukasza w bydgoskim Fordonie.
To Cię może też zainteresować
W parafii wyjaśniają nam krótko: - Odsyłam do Apelu Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski do rodziców i prawnych opiekunów z dnia 19.08.2019 r.
W tym apelu biskup Marek Mendyk, przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP, zaznacza: - W niektórych miastach Polski od września br. planuje się wprowadzenie (finansowanie) edukacji seksualnej. Są też miejsca, w których już realizowana jest tzw. edukacja antydyskryminacyjna. Przypominamy, że dziecko nie może uczestniczyć w żadnych tego typu zajęciach bez wyraźnej zgody rodziców lub prawnych opiekunów.
Księża nie założyli swoich rodzin, ale chętnie wtrącają się do życia małżeństw oraz ich dzieci.
Episkopat podkreśla również, że matki i ojcowie mogą składać w szkołach specjalne oświadczenie „w celu uzyskania pewności, że dzieci nie wezmą udziału w zajęciach, podczas których będą im przekazywane treści niezgodne z wyznawanym systemem wartości”. Chodzi o wspomniane oświadczenia, których druki są dostępne w parafiach.
Rodzic uczennicy VI klasy: - Księża nie założyli swoich rodzin, ale chętnie wtrącają się do życia małżeństw oraz ich dzieci.
Decyzja mamy i taty
Pracownicy kuratorium oświaty w Bydgoszczy z mediów dowiadują się o oświadczeniach, dostępnych w kościołach. - Zgodnie z przepisami prawa oświatowego, to rodzic decyduje, czy posłać dziecko na religię albo etykę i na zajęcia z wychowania do życia w rodzinie - informuje Tadeusz Dąbrowski, dyrektor Wydziału Edukacji Przedszkolnej i Podstawowej w kuratorium. - Rodzice wypełniają pisemne deklaracje odnośnie udziału swoich dzieci w tych zajęciach.
Poprosiliśmy o komentarz duchownych diecezji bydgoskiej. Czekamy na odpowiedź.
Czy dzieci przynosi bocian? Zobacz, jak rozmawiać z dziećmi ...
Smaki Kujaw i Pomorza odc. 3
