Dziś na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie odbędą się modły, manifestacje, kontrdemonstracje, myślę, że nawet dojdzie do bójek prawdziwych Polaków ze zdrajcami ojczyzny. Na domiar wszystkiego Prawo i Sprawiedliwość wezwało wczoraj do wtorkowych demonstracji we wszystkich miastach. Za pośrednictwem Forum Młodych tej partii prezes apeluje: "Oddajmy Hołd poległym pod Smoleńskiem, ułóżmy kwietny krzyż, zapalmy znicze, domagajmy się PRAWDY! Pokażmy ilu nas jest!".
Akcja Krzyż przed Pałacem Prezydenckim - bez większych incydentów
A prawda jest taka, że Jarosław Kaczyński - guru politycznej sekty PiS (jak nazwał go znakomity historyk Norman Davies) potrzebuje męczennika. Najlepiej od razu błogosławionego, a w przyszłości świętego. Każda sekta, prócz autorytarnego wodza, potrzebuje bowiem zarówno wyznawców, jak i świętych. Powiada prezes, że pamięci o Lechu Kaczyńskim obecna władza boi się jak diabeł święconej wody... Niewiarygodne, że mówi to polityk, i że "kupiło to" aż osiem milionów Polaków.
Prawda jest też taka, że temu obłędowi winni są hierarchowie Kościoła, powtarzający jak mantrę, że "tylko pod krzyżem, tylko pod tym znakiem - Polska jest Polską, a Polak Polakiem". Mesjanizm Mickiewicza to nie mesjanizm Jarosława Kaczyńskiego i Tadeusza Rydzyka.
Czytaj e-wydanie »