Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młodzi na wsi szukają nowej siły politycznej [rozmowa]

Karina Obara
Karina Obara
Prof. Wojciech Knieć: - Zmiana, choć powoli, następuje. Młodzi farmerzy mają poglądy liberalne.
Prof. Wojciech Knieć: - Zmiana, choć powoli, następuje. Młodzi farmerzy mają poglądy liberalne. archiwum
Rozmowa z prof. WOJCIECHEM KNIECIEM, socjologiem z UMK o tym, co musiałoby się zmienić, aby Polacy zamiast w przeszłość, patrzyli do przodu.

Czy nie odnosi pan wrażenia, że Polska stała się krajem, w którym trudno zrozumieć to, co się dzieje? Weźmy choćby ostatnie wydarzenia. Kaczyński i Macierewicz głosują za dalszym procedowaniem projektu ustawy łagodzącej prawo aborcyjne, a opozycja w tym czasie wychodzi albo głosuje przeciw.
Ostatnio dzieje się dużo rzeczy w polityce krajowej, które są niezrozumiałe dla przeciętnych obserwatorów. To zapewne wynika z tego, że nie wiemy, jak wiele rozgrywa się za kulisami polityki i jakie decyzje są tam podejmowane. Dziś rządzą think tanki, które pracują na rzecz ugrupowań politycznych i to one wypracowują złe lub dobre decyzje, które są podejmowane. Poza tym politycy też przestali ufać swojej intuicji. Bardziej wierzą wskazaniom, które nie są, jak widać, do końca skuteczne.

Czyli wierzą słupkom?
To jest niewolnictwo sondażowe, ale chodzi mi również o zaplecze partyjne, czyli ekspertów słabej jakości.

PiS w sondażu IPSOS ma 42 proc. poparcia, ale część Polaków chce zjednoczonej lewicy, czego z kolei nie chce sama lewica. O czym to świadczy?
Ci, którzy są politykami nie do końca rozumieją, co się wokół nich dzieje, szczególnie na poziomie dzielnicy, osiedla czy gminy. To oddolne ruchy mają dziś charakter lewicowy i rosną w siłę. Przeszły do etapu formułowania idei, za chwilę będą miały swoją ideologię. I teraz pytanie: co to znaczy zjednoczenie lewicy? Czy odbędzie się ono z udziałem SLD? Czy Partii Razem, której przyprawiono rogi w mediach? A może pojawi się zupełnie nowa siła, która przez lata będzie rosła nie zagrażając PiS-owi, aż w końcu wydarzy się coś takiego, co znów zmieni układ sił.

Protesty mają sens, bo kropla drąży skałę [rozmowa]

Ekspercko zajmuje się pan wsią. Czy ludzie w małych miejscowościach odczuwają potrzebę istnienia lewicy?
Nie. Środowiska wiejskie i małomiasteczkowe zwróciły się ku przeszłości i poszukują sojuszników na prawicy.

Co to znaczy, że patrzą w przeszłość?
Szukają kogoś, kto obiecuje rozliczanie się z przeszłością. Pragną zmitologizowania przeszłości, co polega na budowaniu fundamentu dumy. Ci ludzie wcześniej nie wsiedli do pociągu, który podstawiła PO, nie uczestniczyli, nie skorzystali z dobrodziejstw rozwoju Polski w poprzednich latach. Pamiętam, gdy w Irlandii w latach 90. społeczeństwo próbowało wyrwać się z niewoli przeszłości, ukuto hasło: „Świętujmy przyszłość, zapomnijmy o przeszłości”. Irlandczycy nie potrafili wyjść się z mentalnego zniewolenia przeszłością, co nie pozwalało im na rozwój. Wyraźnie widać, że w Polsce jesteśmy właśnie na etapie próby porządkowania podobnych spraw. Dopiero, gdy Polacy zaczną patrzeć w przyszłość, ruszymy do przodu.

A jeśli pozostaniemy w przeszłości? Czy to oznacza, że będziemy już tak żyli w niezrozumiałej narracji, gdzie strony wciąż przeciągają linę, a obserwatorzy nie potrafią odróżnić prawdy od fałszu?
To jest problem w środowiskach, które nie potrafią różnicować informacji, bo nie mają ku temu kompetencji. Zwłaszcza środowiska wiejskie, małomiasteczkowe dotknięte są brakiem kompetencji informacyjnych. Oddzielanie fałszywych od prawdziwych informacji przychodzi im z trudem. W zalewie przekazów, jakich teraz doświadczamy, najczęściej wybieramy takie, które są dla nas wygodne. Tak się dzieje w przypadku osób, które szukają winnych swoich niepowodzeń życiowych, usprawiedliwiają swoją niekorzystną sytuację, los, poszukując źródła trudności na zewnątrz.

Czy to ma szansę się zmienić?
Myślę, że tak nie będzie zawsze, bo zmiana, choć powoli, jednak następuje. Na wsi obserwuję pokolenie młodych farmerów, którzy są zupełnie nową siłą polityczną. Nie są skłonni do tego, aby popierać PiS ani PSL, szukają czegoś nowego. To bardzo poważna siła do zagospodarowania. Ale warunkiem jest to, aby ta siła rzeczywiście była nowa, nieskażona, nieskompromitowana. Wszystko zależy od tego, kto zaoferuje coś nowego młodym rolnikom. Programowo sprawa jest prosta. Młodzi farmerzy hołdują wartościom liberalnym, to światli ludzie, wykształceni, czytający, interesujący się światem. W przeciwieństwie do ich rodziców, którzy są raczej bardzo konserwatywni.

Chce pan powiedzieć, że młoda wieś jest liberalna, a krajowi politycy nie mają o niej pojęcia?
Ależ tak! Podobnie jak mieszkańcy przedmieść. To są ludzie, którzy aprobują i chcą nowoczesnego, europejskiego stylu życia, wierzący w siebie, w siłę swojej pracy. Potrzebują tylko wybrać przedstawicieli, którzy będą ich reprezentować we władzy. W tej chwili takich przedstawicieli nie widzą.

Polak. Twór zazdrosny, głupi i ociężały [ROZMOWA]

Wielu ludzi przez to, co się dzieje w polityce zupełnie przestało interesować się życiem publicznym. Czym to grozi?
Wielu może nie interesuje się „dużą” polityką, ale rozwija się zainteresowanie życiem publicznym na poziomie lokalnym. Jestem przekonany, że frekwencja w nadchodzących wyborach samorządowych będzie najwyższa odkąd w Polsce zorganizowano pierwsze wolne wybory po 1989 r. Walka Polaków zeszła na poziom lokalny, bo polityka krajowa jest nieautentyczna, zakłamana, dlatego ich nie interesuje. Społeczności lokalne już się organizują politycznie i to całkiem sprawnie. Wielu młodych farmerów aktywnie działa oddolnie, chcą innego kraju poprzez zmianę najbliższej okolicy. Liczy się dla nich to, co jest realne, bliskie i do zrobienia.

„Rzygamy waszymi obietnicami”. Czarny marsz przeciwko odrzuceniu projektu „Ratujmy kobiety”

Źródło:
TVN 24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska