https://pomorska.pl
reklama
II tura wyborów - pasek artykułowy

Na gorąco komentuje Jacek Deptuła

Jesteśmy w NATO i z tego tytułu mamy sojusznicze obowiązki. Pytanie tylko, czy te obowiązki są równomiernie rozłożone pośród członków Paktu? W przyszłym roku nasze koszty wojny afgańskiej zamkną się sumą dwóch miliardów złotych.
Polski kontyngent liczy dwa tysiące żołnierzy, niemiecki - cztery tysiące. Francuzi wysłali trzytysięczny oddział, Włosi i Kanadyjczycy - zaledwie 2800 żołnierzy. Tyle że wszystkie te kraje są wielokroć bogatsze od Polski. Produkt Krajowy Brutto tych państw na osobę, to 40 - 48 tys. dolarów rocznie, a PKB Polski to zaledwie 13 tysięcy...
Coś więc tu jest grubo nie w porządku. Jeśli mierzyć liczebność kontyngentów według zasobności państw (w naszym przypadku - biedy) powinniśmy wystawić najwyżej 500 żołnierzy. Polski na więcej po prostu nie stać! Trzeba więc zadać pytanie polskim władzom: jakimi kryteriami kieruje się dowództwo NATO przy określaniu liczebności poszczególnych kontyngentów? Obawiam się, że to polski rząd z własnej nieprzymuszonej woli zaproponował taką liczebność wojska. Skoro w Iraku chcieliśmy być dla Ameryki prymusami, to dlaczego nie w Afganistanie?
Może nas wielki sojusznik zza oceanu znów przyjacielsko poklepie po plecach?

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Maniek
Alez panie redaktorze!!! A co z haslem "Za nasza i wasza wolnosc???!!!
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Raz w miesiącu podsypuję tym zamiolkukasa. W mig wypuszcza nowe liście

Raz w miesiącu podsypuję tym zamiolkukasa. W mig wypuszcza nowe liście

Nieważne czy pochodzą bezpośrednio od rolnika, czy z marketu - truskawki trzeba myć

Nieważne czy pochodzą bezpośrednio od rolnika, czy z marketu - truskawki trzeba myć

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska